Oceniamy lechistów za mecz z Ruchem: Brak Traore widoczny, ale i tak dali radę

Jacek Czaplewski
Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk
Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk Mikołaj Suchan / Polskapresse
Biało-zieloni skromnie pokonali Ruch Chorzów po trafieniu Kacpra Łazaja. To nie był wielki mecz w wykonaniu Lechii, ale w Gdańsku wszyscy zdają sobie sprawę, że takimi zwycięstwami można przybliżyć się do miejsc premiowanych grą w europejskich pucharach.

Michał Buchalik (7) - Drugi solidny występ z rzędu. Wyjątkowo dobrze współpracował z całą linią defensywą. Poza tym, pewnie obronił wszystkie strzały, jakie oddał Ruch. Jeśli utrzyma formę, to nikt nie będzie płakać ani za Sebastianem Małkowskim, ani za Bartoszem Kanieckim.

Deleu (6) - Przyzwoicie zabezpieczał prawą stronę, choć ostatnio często oglądał poczynania kolegów z ławki rezerwowych. Zaliczył asystę przy golu Łazaja. Pytanie, czy na dłużej zagości w pierwszym składzie? Decyzja należy do trenera Kaczmarka.

Krzysztof Bąk(6) - Przeciwnicy często go sponiewierali. Ten się jednak nie dał i nawet pomimo ostrych wślizgów wstawał i walczył dalej. Okazuje się, że jest alternatywa dla Sebastiana Madery.

Jarosław Bieniuk(6) - Zagrał w nowej masce, która pozwoliła mu na lepszy ogląd boiskowych wydarzeń. Trudno przyczepić się do jego postawy.

Piotr Brożek(6) - Miewa wahania formy, nie umie jej ustabilizować. Przeciwko Legii Warszawa zaprezentował się słabo, teraz natomiast sposób, w jaki pilnował lewej strony mógł się podobać.

Ricardinho(5) - Nie do końca wiemy, w jaki sposób go ocenić. Z jednej strony był typowym jeźdźcem bez głowy. No ale potrafił rozegrać akcję na jeden kontakt i wystawić piłkę partnerom z drużyny.

Marcin Pietrowski (6) - Ostatnio mieliśmy do niego pretensje, ale dzisiaj wypadł całkiem nieźle. Szczególnie pod względem komunikacji z linią obrony.

Łukasz Surma (7) - Przez większość meczu trzymał balans między pierwszą, a drugą linią. Wygrał kilka ważnych starć, sam próbował także wyprowadzić piłkę. Na tę chwilę najlepszy destruktor w Lechii.

Mateusz Machaj(5) - "Niebiescy" zdawali sobie sprawę, że gra Lechii będzie opierać się właśnie na nim, dlatego tak często go faulowali. Machaj, niestety, to odczuł. Na boisku spędził niecałą godzinę. Szkoda, bo z trybun obserwował to spotkanie selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik.

Piotr Wiśniewski (6) - Powrót po kontuzji stawu skokowego. Niezwykle aktywny, zwłaszcza w pierwszej odsłonie. Oddał kilka celnych strzałów, raz był nawet bliski zdobycia bramki. Jego grę oceniamy jak najbardziej pozytywnie.

Piotr Grzelczak(4) - Zastawiał się jak tylko mógł, ale poza tym nie wniósł zbyt wiele do gry Lechii. Czekamy z utęsknieniem na powrót Abdou Razacka Traore.

Weszli z ławki:

Kacper Łazaj(7) - Pierwszy gol w lidze i to od razu na wagę trzech punktów. Brawo, zwłaszcza, że ma zaledwie siedemnaście lat.

Christopher Oualembo - Spędził na boisku zaledwie kwadrans, ale na tej podstawie można wysnuć jeden kluczowy wniosek - jest nieźle wyszkolony pod względem technicznym.

Wojciech Zyska - grał zbyt krótko, by poddać go ocenie.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24