Oceniamy legionistów za Superpuchar Polski: Eksperyment z Bereszyńskim nie wypalił

Marek Koktysz
Superpuchar Legia - Zawisza
Superpuchar Legia - Zawisza sylwester wojtas
Rezerwowy i eksperymentalny skład Legii Warszawa nie podołał zadaniu zdobycia Superpucharu Polski. Złożona z wielu młodych, nowych twarzy drużyna mistrzów Polski przegrała z Zawiszą Bydgoszcz 2:3. Pierwszy raz w tym sezonie oceniamy grę legionistów.

Konrad Jałocha (4) - Kuciaka to młody Jałocha nie wygryzie ze składu. Zawalił ostatnią, decydującą bramkę, bo strzał Gevorgyana był jak najbardziej do wyjęcia. Parę razy dość niepewnie interweniował. Za dużo było piąstkowania z jego strony. Przy dwóch pierwszych golach raczej nie miał wiele do powiedzenia.

Bartosz Bereszyński (3) - fatalnie wyszedł eksperyment z nim na lewej obronie. "Bereś" był kompletnie zagubiony, przegrywał pojedynki z Carlosem, Petaszem czy później Wagnerem. Niby robota taka sama, a jednak różnica stron robi swoje.

Igor Lewczuk (4) - z formacji obronnej był jednym z lepszych. Miał parę ważnych interwencji, a i z przodu potrafił się podłączyć i pomóc kolegom. Miał jednak sporo słabych zagrań, niecelnych podań czy elektrycznych interwencji. Ani Dossy Juniora, ani Iniakiego Astiza na razie ze składu wyrzucić nie powinien.

Mateusz Wieteska (3) - przede wszystkim brakuje mu tężyzny fizycznej. Przegrywał dużo pojedynków fizycznych. Ma jednak dość dobre wyczucie czasu, potrafi nieźle zagrać wślizgiem. Brakuje mu doświadczenia, parę razy krył "na radar", co mogło się źle skończyć dla Legii. I się skończyło.

Robert Bartczak (4) - podobał się z przodu, ale w defensywie już było gorzej. Sporą szybkość ma ten zawodnik, ale podobnie jak chyba wszystkim młodym, którzy zagrali w meczu o Superpuchar brakuje opanowania w kluczowych momentach i chłodnej oceny sytuacji boiskowej.

Ivica Vrdoljak (6) - parę strat zanotował, ale generalnie to chyba największy plus tego meczu w Legii. Duża w tym zasługa tego, że miał dość słabe tło w postaci swoich kolegów, na tle którego wyglądał po prostu bardzo dobrze. Szczególnie fajne było odebranie piłki w samym polu karnym Zawiszy, po którym podał do Ryczkowskiego i padła bramka dla Legii.

Bartłomiej Kalinkowski (5) - najstarszy ze sprawdzanych debiutantów z rezerw i najbardziej opanowany. Na nasze oko to najszybciej może się do składu Legii przebić właśnie on. Dość dobrze szła mu współpraca z Vrdoljakiem. Parokrotnie fajnie wspomógł linię ofensywną gospodarzy.

Adam Ryczkowski (5) - nie zachwycamy się jego golem, bo strzeliłby go każdy kto ma dwie nogi. Po prostu trafił do pustej bramki. Cały mecz natomiast dosyć nijaki w jego wykonaniu. Bramkę doceniamy, ale chcemy zdecydowanie więcej niż jednej akcji i szybkiej nogi.

Jakub Kosecki (6) - dobrze po przerwie zaprezentował się Kosecki. Jest świetnie przygotowany fizycznie. Nie raz to właśnie on zaczynał groźną szarżę Legii. Brakowało mu jednak szybszej decyzji o podaniu. "Kosa" ciągle za bardzo polega tylko na swojej prędkości.

Arkadiusz Piech (5) - zwróciła naszą uwagę dobra gra tyłem do bramki Piecha. Nowy nabytek Legii potrafi się dobrze zastawić, ciężko pracuje w obrębie pola karnego. Brakuje mu nieco instynktu snajpera, czyli znalezienia się akurat w tym miejscu gdzie będzie piłka. Takie coś ma chociażby Saganowski.

Marek Saganowski (5) - znowu bramka nie sprawi, że damy wysoką ocenę. "Sagan" był niewidoczny przez cały mecz. Pokazał się w zasadzie tylko w momencie, kiedy zdobył bramkę. Tą trzeba oczywiście docenić, bo pięknie wyskoczył do główki i dobrze ją strącił. Sandomierski stał i patrzył, co się dzieje.

Rezerwowi Kamil Kurowski, Łukasz Moneta i Grzegorz Tomasiewicz podczas swojego krótkiego pobytu na boisku nie odznaczyli się niczym szczególnym, więc postanowiliśmy ich nie oceniać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24