Oceniamy piłkarzy Legii za mecz z Zawiszą: Konsekwentna gra w obronie i bramki skrzydłowych

Kaja Krasnodębska
Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz 2:0
Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz 2:0 Bartek Syta / Polska Press
Konsekwentna gra w obronie, oraz dwie bramki w drugiej części spotkania sprawiły, że Legia jako pierwsza w 2015 roku pokonała Zawiszę, tym samym pewniej rozsiadając się na fotelu lidera.

Wyjściowa jedenastka:

Dusan Kuciak (6) – odkąd jest pewny swojego miejsca w składzie wyraźnie ustabilizował formę. Dzisiaj bydgoszczanie nie pozwolili mu się zbytnio wykazać. Przy nielicznych strzałach gości bronił spokojnie i skutecznie. Lekko ryzykownym było wyjście przy akcji Iwana Majewskija, jednak doświadczenie Kuciaka i lekkie zagubienie zawodnika Zawiszy sprawiły, że wszystko skończyło się dobrze dla Legii.

Łukasz Broź (6) – całkiem niezły mecz w jego wykonaniu. Dobrze radził sobie w obronie, nie wpuszczał gości w pole karne swoją prawą stroną. Jedynym, któremu zdarzało się mu uciec okazał się być Alvarinho. Broź bardzo często podłączał się do ofensywnych akcji. Świetnie rozumiał się z debiutującym na środku boiska Guilherme, a także partnerującym mu po prawo Michale Żyro. Właśnie po podaniu tego drugiego, miał swoją najlepszą okazję na zmianę rezultatu. W walce o piłkę pokonał Bartłomieja Pawłowskiego, lecz później upadł.

Jakub Rzeźniczak (7) – kolejny solidny mecz rozegrany przez środkowego obrońcę. Zawsze znajdował się tam, gdzie powinien. Pewnie zatrzymywał ofensywne zapędy Jakuba Świerczoka czy Micaela Silvy. W końcówce uciekał mu jedynie Sebastian Kamiński. Przy stałych fragmentach gry wbiegał w pole karne rywali jednak dziś bez efektu. Po jednym ze starć z Micą nabawił się kontuzji kolana. Mimo to aż do zejścia do szatni dawał z siebie wszystko.

Inaki Astiz (6) – pewny w we własnym polu karnym. Dobrze radził sobie z akcjami zawiszan, dobrze odczytywał zamiary Alvarinho, Micaela Silvy czy Jakuba Świerczoka. Jedynym do czego można byłoby się przyczepić mogą być niepotrzebne czasem podania do Dusana Kuciaka. Gdyby goście mieli większe chęci do ataku, mogliby to wykorzystać.

Tomasz Brzyski (4) – po raz kolejny to on okazał się najsłabszym ogniwem defensywy stołecznych. Większość groźniejszych akcji rywali toczyła się właśnie jego stroną. Iwan Majewskij omijał go bez najmniejszego kłopotu. Próbował rozpoczynać kontrataki swojego zespołu długimi podaniami do Marka Saganowskiego, jednak część z nich okazywała się niecelna. Również wykonywane przez niego stałe fragmenty gry nie przyniosły zmiany rezultatu. Na plus trzeba mu zaliczyć wyrzut z autu, który sprokurował akcję zakończoną premierową bramką.

Ivica Vrodljak (6) – dobrze wykonywał swoje obowiązki. Nie wahał się cofać do obrony i tam asekurować Jakuba Rzeźniczaka. Dobrze ustawiał się przy stałych fragmentach gry Zawiszy, dzięki czemu wybijał piłkę z własnego pola karnego. Aktywny również w ofensywie. Swoich szans szukał w 12. Minucie po rzucie rożnym Tomasza Brzyskiego oraz pod koniec spotkania, gdy zjawiskową przewrotką próbował zaskoczyć Grzegorza Sandomierskiego.

Tomasz Jodłowiec (7) – świetne spotkanie w jego wykonaniu. Na środku boiska nie miał sobie równych. Bartłomiej Pawłowski całkowicie przy nim znikł, a Jakub Świerczok nie mógł przebić się przez niego w pole karne gospodarzy. Z powodzeniem kreował ofensywne akcje swojej drużyny, czego ukoronowaniem była asysta przy drugiej bramce. Mając dużo miejsca spokojnie wypatrzył Michała Kucharczyka i idealnie podał mu futbolówkę. Tamtemu nie zostało nic, oprócz strzału.

Michał Żyro (6) – pierwsza połowa nie należała do najlepszych w jego wykonaniu, jednak z kolejnymi minutami się rozkręcał. Z początku miewał problemy z Sebastianem Ziajką. Dobrze rozumiał się z Łukaszem Broziem, Ivicą Vrdoljakiem i Guilherme. Cały czas próbował się angażować w ofensywie. Sprawił trochę kłopotu Grzegorzowi Sandomierskiemu. W 57. minucie zdobył premierowe trafienie dla Legii. Po pierwszym zblokowanym strzale, wywalczył sobie pozycję do kolejnej, tym razem już udanej próby.

Guilherme (6) – widać było, że nowa pozycja wciąż jest dla niego trochę obca. Wciąż próbował schodzić na prawą stronę boiska i pomagać Michałowi Żyro i Łukaszowi Broziowi. Jak zwykle aktywny przez całe spotkanie, wciąż znajdywał się pod piłką. Próbował swoich szans strzelając z dystansu, tym razem jednak nie pokonał świetnie spisującego się golkipera gości. Wracał się także do defensywy, blokując strzały bydgoszczan.

Michał Kucharczyk (6) – całkiem niezłe spotkanie w jego wykonaniu, ukoronowane piękną bramką w 66. minucie. Od początku bardzo aktywny w ofensywie, czasem jedynie zatrzymany przez Andre Micaela. Nieźle radził sobie natomiast z Jakubem Wójcickim czy Bartłomiejem Pawłowskim. Próbował dośrodkowań w pole karne, których jednak nie wykorzystywał Marek Saganowski. Świetnie zachował się przy drugiej bramce. Idealnie ustawiony wykorzystał błąd Wójcickiego, sprytnie odnalazł się w polu karnym i lobem pokonał Grzegorza Sandomierskiego.

Marek Saganowski (4) – bardzo przeciętna gra z jego strony. Nie spełnił swojego głównego zadania – nie miał udziału przy żadnej z bramek Legii. Brakowało go w polu karnym rywala, a jeśli już tam był to nie umiał odebrać dośrodkowań kolegów. Miał stuprocentową szansę w 13. minucie, kiedy próbował dobijać po strzale Ivicy Vrdoljaka.

Gracze rezerwowi:

Michał Masłowski (bez oceny) – na murawie pojawił się dopiero w 75. Minucie za zmęczonego Guilherme. Nie wniósł jednak zbyt wiele do gry swojego zespołu. Jedyną poważniejszą szansę na zmianę wyniku zanotował po podaniu Michała Żyro. Jego strzał z 16. metra okazał się jednak zbyt delikatny.

Igor Lewczuk (bez oceny)
– na boisko wbiegł niespodziewanie w końcówce, po kontuzji Jakuba Rzeźniczaka. Nie miał zbyt wielu okazji do wykazania się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24