Oceniamy piłkarzy Piasta po derbach z Górnikiem: Szmatuła i Nespor ojcami zwycięstwa

Wyjściowa jedenastka

Jakub Szmatuła (8) - Znakomity mecz tego zawodnika. W pierwszej połowie wybronił bardzo dobre uderzenie Madeja zza pola karnego, a pod koniec spotkania w instynktowny sposób obronił strzał głową Iwana, wskutek czego zapobiegł utracie trzeciej bramki. Dopisywało mu również szczęście, gdyż po strzałach graczy gości piłka dwukrotnie lądowała na poprzeczce jego bramki. Przy utraconych brankach miał niewiele do powiedzenia.

Adrian Klepczyński (4) - Jedno ze słabszych ogniw gliwiczan w dzisiejszym spotkaniu. Zabrzanie bardzo często przedostawali się flanką po której bronił Klepczyński. Szczególnie we znaki dawał mu się Łukasz Madej. W ofensywie również nie był w stanie dać drużynie tyle, ile powinien.

Hebert (5) - dobre zagrania przeplatał gorszymi. Bardzo skuteczny w pierwszej połowie. W drugiej tak dobrze już nie było, czego efektem dwa stracone gole.

Kornel Osyra (4) - to nie był dobry mecz defensora gliwiczan. Kilkukrotnie przegrywał pojedynki z Gergelem. W końcówce skórę uratował mu Szmatuła.

Patrik Mraz (5) - dobry w ofensywie, przeciętny w defensywie. Tak w skrócie można podsumować grę tego zawodnika. Na plus niewątpliwie asysta przy golu na 3:1 Nespora. Jednakże Mraza powinno rozliczać się przede wszystkim za grę w obronie, a w tej bywał spóźniony ze swoimi interwencjami.

Radosław Murawski (6) - dobrze wywiązywał się z powierzonych mu obowiązków. Skuteczny w defensywie, mało widoczny w ofensywie,ale za tworzenie sytuacji bramkowych odpowiedzialni są inni zawodnicy. Poprawny występ "Murasia".

Kamil Vacek (5) - nierówny mecz czeskiego pomocnika, momentami popisywał się udanymi zagraniami, po których widać, że nieprzypadkowo grał w Sparcie Praga. Zdarzały mu się jednak również przestoje w grze. Z pewnością stać go na lepszą grę.

Sasa Zivec (6) - znakomite wykończenie akcji otwierającej wynik spotkania, aktywny po prawej stronie boiska, sprawiał sporo problemów pilnującemu go Marciniakowi.

Gerard Badia (5) - miał swoją sytuację w pierwszej połowie, ale zakończenie pozostawiało wiele do życzenia. Miewał okresy gorszej gry, był momentami nieobecny na boisku, w związku z czym w trakcie drugiej połowy zmienił go Szeliga.

Josip Barisic (7) - widać, że były gracz bydgoskiej Zawiszy coraz lepiej rozumie się z nowymi kolegami, znakomita asysta przy bramce Zivca. To również on zapoczątkował akcję po, której Nespor podwyższył wynik na 3:1. Piast może mieć dużo pożytku z tego zawodnika.

Martin Nespor (8) - obok Szmatuły bohater spotkania. Dwa gole plus zapoczątkowanie efektownej akcji, po której gliwiczanie zdobyli pierwszą bramkę. W swoich poczynaniach był aktywny, szukał gry i nie unikał walki. Jeżeli utrzyma skuteczność będzie godnym następcą Wilczka w pierwszej linii.

Gracze rezerwowi:

Bartosz Szeliga (4) - wszedł w miejsce w Badii. Nie można mu odmówić chęci, ale brakowało jakości w jego poczynaniach. Jeden dobry rajd prawą stroną zakończony złym dośrodkowaniem. Poza tym niczym się nie wyróżnił.

Tomasz Mokwa (3) - miał zastąpić Klepczyńskiego, który dzisiaj nie radził sobie w defensywie. Druga bramka dla gości obciąża poniekąd rezerwowego gliwiczan, gdyż to właśnie z jego strony w pole karne dotarło dośrodkowanie, po którym sędzia odgwizdał jedenastkę.

Marcin Pietrowski (bez oceny ) - były gracz Lechii wszedł na boisko na ostatni kwadrans. W tym czasie nie rzucił się specjalnie w oczy. Grał zbyt krótko by go obiektywnie ocenić.