Oceniamy piłkarzy Śląska za mecz z Lechem: Dudu i Stevanović najlepsi

Maciek Jakubski
Śląsk po szybkim, dobrym meczu pewnie pokonał Lecha 2:0. Bramki zdobyli Hołota i Paixao, ale najlepsi na murawie byli Dudu i Stevanović.

Rafał Gikiewicz - tym razem bardzo pewny punkt ekipy gospodarzy, a przy tym bez zbytniej nonszalancji, choć kilka razy interweniował za polem karnym. Obronił też kilka strzałów, może nie przesadnie trudnych, ale zachował czyste konto. 8/10

Krzysztof Ostrowski - przeważnie go krytykujemy, ale za mecz z Lechem musimy pochwalić. Bez problemów radził sobie z Lovrencsicsem, a później Pawłowskim. Podłączył się także kilka razy udanie do akcji ofensywnych. 7/10

Adam Kokoszka - profesor. Bardzo pewny w odbiorze piłki, raz po wrzutce Ostrowskiego niemal trafił głową do bramki. Dobrze rozgrywał także piłkę pod własnym polem karnym. 8/10

Mariusz Pawelec - nie był tak widoczny jak Kokoszka, ale kilka razy świetnie przerywał kontry Lecha, choć szybko zarobił żółtą kartkę. 7,5/10

Dudu Paraiba - chyba najlepszy na boisku. Parę razy wkręcił Kędziorę w murawę zaliczył fantastyczną asystę i kilka groźnych dośrodkowań. Kursował po lewej stronie od jednego pola karnego do drugiego. 8,5/10

Przemysław Kaźmierczak - raz popełnił koszmarny błąd przy wyprowadzaniu piłki, gdy bramkę prawie zdobył Hamalainen, ale ogólnie bardzo poprawny występ Kaza. 7/10

Dalibor Stevanović - razem z Milą opanował środek boiska. Odebrał mnóstwo piłek, rozpoczynał także większość akcji Śląska. 8,5/10

Tomasz Hołota - z początku zagubiony na prawym skrzydle, ale po strzelonej bramce wyraźnie odżył. Nie było dla niego straconych piłek, mógł również zdobyć drugą bramkę. Waleczny, zadziorny, nadrabiający braki techniczne. 8/10

Sebastian Mila - znowu zagrał kilka genialnych piłek, sam też miał swoje szanse na bramkę. Linetty nie mógł sobie z nim poradzić, często faulował kapitana wrocławian. 8/10

Sebino Plaku - dużo biegał, strzelał z dystansu, ale tym razem bez efektu bramkowego. 7,5/10

Marco Paixao - bramka najwyższych lotów. Spokój jaki zachował pod bramką Kotorowskiego iście olimpijski. Miał mniej sytuacji niż zwykle, ale swoją bramkę zdobył. 8/10

Tadeusz Socha - grał za krótko, by ocenić, ale żółtą kartkę zdążył zarobić.

Jakub Więzik - grał za krótko, by ocenić.

Marcin Przybylski - grał za krótko, by ocenić. Debiut jednak zaliczył. To ponoć najzdolniejszy junior Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24