Oceniamy zawodników Piasta za mecz z Legią: Fatalne 5 minut

Dariusz Trela - 6 - w dwóch sytuacjach wybronił fenomenalnie uderzenia zawodników Jana Urbana. Przy bramkach bez szans - ewentualnie odrobinę lepiej mógł się zachować przy golu na 3:1, ale wtedy nie pomogli mu obrońcy.

Damian Zbozień - 4 - wracał na Łazienkowską, jak sam mówił z mocno bijącym sercem. W pojedynkach z Legionistami jednak nie wypadał olśniewająco. Patrząc na grę Legii, można zrozumieć dlaczego trener Urban nie widział dla "Zbozia" miejsca w zespole.

Csaba Horvath - 2 - nie może być tak, że zawodnik na piątym metrze od bramki wyskakuje do piłki, a obrońca stoi i się patrzy. A tak na Łazienkowskiej zachowywała się dwójka środkowych obrońców Piasta.

Jan Polak - 2 - patrz wyżej - zmieniony na 20 minut przed końcem

Krzysztof Król - 4 - wrócił po kontuzji i tak jak Zbozień nie imponował wielką formą, jednak na tle kolegów ze środka obrony wyglądał korzystniej;

Matej Izvolt - 4 - pod nieobecność w pierwszej "11" Tomasza Podgórskiego egzekwował większość stałych fragmentów gry, ale robił to fatalnie, bo zazwyczaj piłka nie przechodziła pierwszego obrońcy. W akacjach ofensywnych nie pokazał nic oszałamiającego.

Łukasz Hanzel - 5 - strzelił pierwszego gola dla Piasta i na tym należałoby zakończyć. Występ bezbarwny, bez żadnych fajerwerków.

Mateusz Matras - 5 - po zejściu Polaka został przesunięty na środek obrony. Wcześniej grając w pomocy starał się jak mógł przerywać ataki gospodarzy, ale będąc osamotniony skazany był na porażkę.

Pavol Cicman - 4 - występ bezbarwny, przy szybkich bocznych obrońcach wiele nie szarżował

Ruben Jurado - 6 - jedyny, który próbował szarpać, walczyć, ale w pojedynkę nie miał szans

Rabiola - 3 - przed meczem mówił, że obrońcy Legii mu nie są straszni. Rzeczywistość okazała się zupełnie inne.

Rezerwowi czyli Kamil Wilczek, Mariusz Zganiacz oraz Tomasz Podgórski nie pokazali nic, za co można byłoby ich ocenić. Oceny w skali 1-10