Oceniliśmy graczy Zawiszy za pucharową potyczkę: pewny Kaczmarek, poniżej oczekiwań Goulon

Radosław Kliszewski
Piotr Petasz zdobył bramkę na wagę awansu
Piotr Petasz zdobył bramkę na wagę awansu Krzysztof Wiosna
Zawisza Bydgoszcz odniósł dziś zwycięstwo nad pierwszoligowym GKS-em Katowice w ramach 1/8 Pucharu Polski. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Piotr Petasz. Oceniliśmy postawę podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza w tym pojedynku. Na wyróżnienie zasłużył w szczególności pewny między słupkami Wojciech Kaczmarek.

Wojciech Kaczmarek - 9 - kilkakrotnie uchronił swój zespół od utraty bramki. Bardzo pewne zawody w wykonaniu bramkarza Zawiszy. Przy sytuacjach Przemysława Pitrego spisał się wprost wyśmienicie. Gdyby nie on, kto wie czy piłkarze z grodu nad Brdą graliby w następnej rundzie Pucharu Polski.

Igor Lewczuk - 4 - nie był tak aktywny jak nas do tego przyzwyczaił w ostatnich meczach. Grał bardzo niedokładnie, jego dośrodkowania nie miały adresata. Zdarzało się, że przelatywały całe pole karne i lądowały na aucie po przeciwległej stronie. Podejmował zbyt pochopne decyzje. Jego współpraca z Wójcikim także nie wyglądała tak jak w spotkaniach ligowych.

Paweł Strąk - 5 - rozpoczął spotkanie bardzo niepewnie, dwukrotnie wprowadził niedokładnie piłkę dogrywając ją do przeciwników. Z kolejnymi mijającymi minutami grał coraz lepiej. Jest mało zwrotny, przegrał również kilka pojedynków szybkościowych z zawodnikami GieKSy.

Andre Micael - 7 - bardzo pewnie interweniował w kilku sytuacjach. Wprowadza spokój w szeregach defensywnych Zawiszy. W dość słabym spotkaniu niebiesko-czarnych był jedną z postaci zasługujących na wyróżnienie.

Sebastian Ziajka - 6 - o wiele bardziej aktywny niż jego kolega z drużyny po przeciwległej stronie. Podłączał się do akcji ofensywnych, jego dokładne dośrodkowanie na bramkę mógł zamienić Vasconcelos, jednak refleksem wykazał się Budziłek. W defensywie również bez zarzutu, nie dał pograć Wróblowi.

Hermes - 4 - filigranowy pomocnik był dziś mało widoczny, a przecież przyzwyczaił nas do swojej waleczności. Zagrał poniżej oczekiwań, miał kilka prostych strat w środkowej strefie po czym gospodarze mogli wyprowadzać groźne kontry.

Herold Goulon - 3 - chyba jego najsłabszy występ dotychczas w barwach bydgoskiego Zawiszy. Bardzo wolno rozgrywał, a gdy tracił piłkę szybko faulował. Stąd jego żółty kartonik na koncie. Kompletnie nieudane zawody. Po pierwszej części spotkania został w szatni.

Jakub Wójciki - 4 - prawa strona została wyłączona z gry przez podopiecznych Kazimierza Moskala. Prawoskrzydłowy nie mógł sobie poradzić z defensorami GKS-u. Lepiej wyglądał w defensywie niż w ofensywie. Jego próby strzału z dystansu były całkowicie nieudane. Oby z Wisłą się przebudził.

Piotr Kuklis - 4 - dostał szanse przeciwko rywalowi pierwszoligowemu i na jego tle również nie wypadł zbyt dobrze. Schowany za obrońcami, nie wychodził do gry, a miał zastąpić w tym meczu Masłowskiego i kreować grę swojego zespołu. Boisko opuścił z powodu urazu.

Piotr Petasz - 7 - lewa strona była dziś bardzo aktywna, w tym też duża zasługa Petasza. Jego stałe fragmenty gry znowu okazały się bardzo groźne. Z blisko 30 metrów posłał kapitalną bombę z rzutu wolnego i bramkarz gości skapitulował. Gdy został cofnięty na lewą stronę obrony, wyglądał na lekko zagubionego. Dobre zawody "Petiego".

Bernardo Vasconcelos
- 5 - w kilku sytuacjach pokazał kilka swoich atutów. Grał bardzo ambitnie, jednak też trochę poniżej oczekiwań. W kilku sytuacjach mógł zachować się lepiej. Szkoda jego kapitalnej główki, którą z trudem obronił Budziłek. W doliczonym czasie gry został zniesiony na noszach, jednak wydaje się że był to tylko skurcz.

Ławka rezerwowych:

Michał Masłowski - 7 - miał za zadanie ożywić grę zespołu, co udało mu się w dużym stopniu. Urywał się defensorom katowickiej drużyny, którzy często zatrzymywali go faulem. Po jednym z nich Gancarczyk otrzymał żółtą kartkę, a rzut wolny na bramkę zamienił Petasz. Dobra zmiana środkowego pomocnika Zawiszy.

Sebastian Dudek - 4 - zameldował się na boisku za kontuzjowanego Kuklisa. Wyróżnił się jedynie żółtą kartką. Nie wniósł nic w grę swojego zespołu.

Luis Carlos - brak oceny - urwał się lewą stroną parę razy, nawet mógł wpisać się na listę strzelców w końcówce spotkania jednak jego strzał sparowany został na rzut rożny.

PP: GKS Katowice - Zawisza Bydgoszcz 0:1 (SKRÓT, OPRAWA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24