Oceny piłkarzy Cracovii za mecz z Pogonią. Czapki z głów przed Wdowiakiem

Kaja Krasnodębska
Pogoń Szczecin - Cracovia
Pogoń Szczecin - Cracovia Andrzej Szkocki / Polska Press
Po słabszej punktowo serii, krakowianie jechali do Szczecina na mecz z Pogonią tylko w jednym celu. Nie zważając na problemy kadrowe czy brak trenera piłkarze "Pasów" deklarowali walkę o pełną pulę. I rzeczywiście, pomimo słabego początku, trzeba przyznać, że walczyli do końca. Chwilami co prawda wyglądali nieco słabiej od szarżujących rywali, jednak efektowne bramki z pewnością osłodziły kibicom to widowisko. Oto jak oceniliśmy ich za to remisowe spotkanie (2:2).

Noty wystawiliśmy w skali od 1 do 10.

Grzegorz Sandomierski (6) – z pewnością nie było to dla niego łatwe 90 minut. Portowcy udowodnili, że ich pozycja w tabeli nie jest przypadkowa. Nie mógł nawet na chwilę utracić koncentracji. Z trafienia Adama Gyurcso można go rozgrzeszyć, przy golu Dawida Korta mógł zachować się nieco lepiej. Trzeba jednak pamiętać, że kilkoma świetnymi interwencjami powstrzymał gospodarzy, przed zwycięstwem.

Hubert Wołąkiewicz (bez oceny) – wyszedł w pierwszej jedenastce, lecz na boisku spędził zaledwie 20 minut. Doświadczonego defensora najwyraźniej od samego początku nękał jakiś uraz, toteż trener Cracovii zdecydował się nie męczyć go długo. Zanim zszedł również nie błyszczał – należy chyba jednak dzisiaj przymknąć na to oko.

Florin Bejan (5) – całkiem nieźle. Jeden z mocniejszych punktów defensywy Cracovii przez całe spotkanie. Konsekwentnie wykonywał swoje zadania, a także starał się naprawiać błędy Huberta Wołąkiewicza czy Piotra Polczaka. Coraz lepiej dogaduje się z drużyną. Praktycznie wyłączył z gry Vladimera Dvalishvilego. Przez praktycznie całe spotkanie skupił się na dekonstruowaniu akcji rywali, toteż nieczęsto można było go spotkać pod bramką Dawida Kudły.

Piotr Polczak (4) – bywało lepiej. Trochę zbyt liberalnie wpuszczał Łukasza Zwolińskiego czy Vladimera Dvalishvilego pod własną bramkę. Gdyby nie większa celność Portowców, mogłoby zakończyć się tragicznie. Pozwalał im na więcej niż powinien. Zdarzały mu się brzemienne w skutki błędy. Przy stałych fragmentach gry dla Pasów, szarżował pod bramkę rywali przez co nie zawsze nadążał za kontratakami.

Paweł Jaroszyński (6) – bardzo cieszy jego powrót do zdrowia. Dłuższa przerwa nie wpłynęła jednak negatywnie na jego formę. W Szczecinie zaprezentował się całkiem udanie. Oczywiście zdarzały mu się błędy, jednak na tle innych defensorów Pasów trzymał naprawdę niezły poziom. Adam Frączczak czy Łukasz Zwoliński dawali mu się we znaki, lecz obrońca jakoś wychodził z opresji. Pokazywał się także w ataku, szukał szczęścia strzałami z dystansu.

Miroslav Covilo (6) – mimo, że jeszcze nie jest w swojej optymalnej formie, nie ma się za bardzo do czego przyczepić. Dawał swojemu zespołowi bardzo wiele – i to zarówno w obronie jak i ataku. Chętnie wspomagał linię defensywy-stawiał czoła głodnemu bramek Łukaszowi Zwolińskiemu. Nie bał się także ruszyć do ofensywy, gdzie nie tylko oczekiwał na dośrodkowania od partnerów, ale także samemu tworzył sytuacje dla swego zespołu.

Marcin Budziński (5) – właściwie przez cały mecz pozostawał w cieniu kolegów. Bez błysku. Wykonywał jednak czarną robotę w środku boiska. Przejęcia piłki, czyste odbiory w jego wykonaniu zabijały akcje przeciwników w zalążku. Przejętą futbolówkę odprowadzał do kolegów, którzy parli do przodu. Sam również często udawał się pod pole karne Dawida Kudły, gdzie wprowadzał sporo zamieszania.

Mateusz Wdowiak (7) – bramka – czapki z głów. Chyba nikt się nie spodziewał, że popisze się takim idealnym uderzeniem z dystansu. Lewą nogą, prosto pod poprzeczkę. Kandydat do bramki kolejki, jak nie sezonu. Nie była to jego jedyna zasługa w tym meczu. Rozegrał naprawdę solidne spotkanie, którym udowodnił, że zasługuje na miejsce w wyjściowej jedenastce. Przysłużył się w konstruowaniu ofensywnych akcji

Mateusz Cetnarski (6) – ciężko sobie wyobrazić ofensywę Pasów bez niego. W starciu z Pogonią po raz kolejny miał swój udział przy bramce. Oczywiście, dla wybornie strzelających młodszych kolegów, w tym spotkaniu był jedynie tłem, lecz nie można zapomnieć o ogromnej pracy jaką wykonywał w środku pola. Sprytnie wymieniał podania z kolegami, ale w razie potrzeby nie wahał się także cofnąć do defensywy. Stałe fragmenty gry jak zawsze w normie.

Jakub Wójcicki (6) – rajdami skrzydłem wprowadzał sporo zamieszania w defensywnych szeregach szczecinian. Rozpoczynane przez niego akcje nie tylko straszyły zgromadzonych na trybunach kibiców Pogoni, ale przede wszystkim kończyły się strzałami na bramkę. Fajnie wyglądała jego współpraca z Mateuszem Cetnarskim czy Mateuszem Wdowiakiem. Sporo pracy wykonywał również w defensywie, gdzie cofał się za Adamem Gyurcso czy Rafałem Murawskim.

Erik Jendrisek (5) – w Szczecinie nie dane było mu wpisać się na listę strzelców. Nie miał na to co prawda zbyt wielu okazji, ale nie wykorzystał także tych wykreowanych przez kolegów. Sporo walczył pod polem karnym przeciwnika. Indywidualne pojedynki z defensorami Pogoni nie przyniosły jednak wymiernego efektu.

Weszli z ławki:
Tomas Vestenicky (7) – raczej nie spodziewał się, że na murawę wbiegnie tak szybko. Mimo krótkiej rozgrzewki od razu wszedł jednak do gry. I zaledwie parę minut później zdobył swoją debiutancką bramkę w ekstraklasie. Efektownie wykorzystał podanie Jakuba Wójcickiego i dał swojemu zespołowi wyrównanie. To nie zaspokoiło jego ambicji. Błyszczał przez całą drugą połowę. Popisywał się celnymi podaniami w kierunku partnerów, sprytnymi zagraniami czy strzałami z dystansu. Przed drugim golem uratował go jedynie Dawid Kudła.

Łukasz Zejdler (bez oceny) – spędził na murawie ponad kwadrans, a mimo to nie zwrócił na siebie większej uwagi. Pokręcił się trochę w środku boiska, jednak nie zaliczył ani większej wpadki, ani nie zdołał też zabłysnąć.

Boubacar Diabang (bez oceny) – nie zabawił zbyt długo na murawie. Pojawił się w momencie gdy na zwiększonych obrotach w ataku pracowali gospodarze, toteż nie miał zbyt wiele do powiedzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24