Mateusz Abramowicz 6,5/10 - nie miał wiele pracy, choć to Cracovia przeważała w pierwszej połowie. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że Abram uratował Śląskowi punkty. W 30. minucie kapitalnie obronił strzał głową Covilo. Gdyby nie ta interwencja, to byłoby 0:2 i po meczu.
Mariusz Pawelec 5/10 - niezbyt dobry mecz obrońcy ustawionego na prawej obronie. Nie radził sobie z szybkimi zawodnikami Cracovii i miał trochę szczęścia, że skończył mecz tylko z żółtą kartką. Inna sprawa, że to 12 upomnienie Pawelca i będzie pauzował teraz dwie kolejki.
Piotr Celeban 6,5/10 - tym razem zdecydowanie lepsza połowa duetu stoperów. Zaczął wprawdzie pechowo, bo był zamieszany w bramkę Cetnarskiego (w powtórkach jednak widać, że to nie on odbił piłkę, która trafiła pod nogi Cetnara), ale później był po prostu dobry. Zablokował jeszcze jeden czy dwa strzały, a w 60. minucie był bliski zdobycia wyrównania po wrzutce Dudu.
Lasza Dwali 5,5/10 - najsłabszy mecz Gruzina w Śląsku. Nie zszedł poniżej przyzwoitego poziomu, ale przyzwyczaił nas do lepszej gry.
Dudu Paraiba 5,5/10 - nijaki mecz Brazylijczyka, choć w pierwszej połowie japoński sędzia dał mu kartkę, choć wydaje się, że był on faulowany na granicy pola karnego. W drugiej fajnie zagrał na głowę Celebana i to tyle.
Robert Pich 6/10 - bardzo nierówny mecz Słowaka. Czasem szarpnął, zakręcił obrońcami Cracovii, a potem znikał na długie minuty.
Tomasz Hołota 5,5/10 - ambitny jak zawsze, ale zagrał na poziomie Hołoty z jesieni. Gubił często piłkę, faulował, a pod koniec pierwszej połowy zmarnował doskonałą szansę na wyrównanie.
Tom Hateley 5/10 - świetny w meczu w Poznaniu, z Cracovią w najlepszym wypadku irytujący. Pierwsza połowa dramatycznie słaba, nie miał chyba ani jednego dobrego zagrania. Holował długo piłkę, podawał do przeciwnika, a jego dośrodkowania były niecelne. Obudził się trochę pod koniec meczu, ale mimo wszystko zagrał słabo.
Kamil Dankowski 5/10 - ile razy jeszcze będę pisał, że to boczny obrońca, a nie skrzydłowy? Pewnie często. Niestety, bycie uniwersalnym znaczy często bycie przeciętnym i tak jest właśnie z Dankowskim. Jest ustawiany na skrzydle i tam sobie nie radzi. Stara się, dobrze pomaga z tyłu Pawelcowi, ale z przodu jest nieprzydatny, choć to on wypracował sytuację po której Mervó trafił w poprzeczkę.
Ryota Morioka 7,5/10 - po raz drugi z rzędu rozstrzygnął o wyniku meczu. Tym razem w 93. minucie świetnie ograł Polczaka i fantastyczną podcinką pokonał Sandomierskiego. Spokój i technika. Wcześniej zdecydował się na indywidualną akcję i atomowy strzał lewą nogą, po którym bramkarz Cracovii wypluł piłkę, a Mervó wpakował ją do siatki. Dwie akcje Morioki, dwie bramki dla Śląska. Oddajmy jednak sprawiedliwość, że w pierwszej połowie Japończyk był bardzo słaby.
Bence Mervó 7,5/10 - w pierwszej połowie z całej drużyny można wyróżnić tylko Węgra. Biegał, walczył, przepychał się z obrońcami. Był też bliski strzelenia bramki, ale najpierw jego strzał zza pola karnego nogami obronił Sandomierski, a później Węgier trafił w poprzeczkę. Nagrodę dostał w drugiej połowie, gdy w 70. minucie dobił strzał Morioki. To była pierwsza dorosła bramka Mervó. Młody napastnik z każdym meczem jest coraz lepszy. Z Ruchem odbijał się od Grodzickiego, z Lechem fatalnie pudłował, z Cracovią strzały były już celne, a sam kopał obrońców ile wlezie.
Jacek Kiełb 5,5/10 - dostał 30 minut za Dankowskiego i był od niego lepszy. Wprawdzie chaotyczny jak zawsze, często wybierający złe rozwiązania, ale coś zaczęło się dziać na skrzydle wrocławian.
Peter Grajciar - grał za krótko, by ocenić.
Adam Kokoszka - grał za krótko, by ocenić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?