Oficjalnie: Artur Jędrzejczyk wypożyczony do Legii

Konrad Kryczka
Artur Jędrzejczyk wraca na Łazienkowską
Artur Jędrzejczyk wraca na Łazienkowską Bartek Syta/Polskapresse
Reprezentant Polski, Artur Jędrzejczyk podpisał dzisiaj umowę z Legią. Oznacza to, że Jędrzejczyk już oficjalnie wraca do warszawskiego klubu, choć na razie tylko na zasadzie wypożyczenia.

"Jędza" będzie zawodnikiem "Wojskowych" co najmniej do końca czerwca przyszłego roku. Wtedy bowiem wygaśnie jego wypożyczenie z FK Krasnodar. Legia w umowie z rosyjskim klubem zagwarantowała sobie jednak opcję wykupienia obrońcy. Dla Jędrzejczyka jest to powrót na Łazienkowską 3, wcześniej występował tam w latach 2006-2013 (z przerwami na wypożyczenia), kiedy w barwach warszawskiej drużyny rozegrał 71 meczów ligowych, w których strzelił trzy bramki. Później za 2,2 miliona euro został do sprzedany do FK Krasnodar.

Powrót "Jędzy" nie jest niczym niespodziewanym. Mówiono o nim od kilku miesięcy (w Rosji zmieniły się przepisy dotyczące liczby obcokrajowców przebywających na boisku - obecne są bardziej restrykcyjne i tym samym uderzały również w reprezentanta Polski), a kiedy tydzień temu ogłoszono osiągnięcie porozumienia między klubami, było niemal pewne, że Jędrzejczyk wróci do Warszawy. Niemal, ponieważ istniała możliwość, iż obrońca zdecyduje się jeszcze na przejście do innego zagranicznego klubu (mówiono o kierunku angielskim). Dzisiaj wszelkie spekulacje zostały jednak rozwiane - reprezentant Polski podpisał kontrakt z Legią, co z pewnością ucieszyło Stanisława Czerczesowa. Rosyjski trener będzie miał bowiem do dyspozycji piłkarza, który może zagrać na każdej pozycji w obronie.

Legia.com/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24