Potwierdziły się medialne spekulacje. We wtorek Daisuke Matsui oficjalnie związał się kontraktem z występującą w I lidze Odrą Opole. To prawdziwa transferowa bomba tego klubu.
- To bomba szczególnie marketingowa, bo Daisuke wraz ze swoją żoną są w Japonii bardzo popularni. Pamiętając jednak, że kilka lat temu był gwiazdą w Lechii Gdańsk, liczymy też, że okaże się bombą pod względem piłkarskim i bardzo pomoże nam w walce o punkty. Daisuke chciał zakończyć karierę w Europie. Tak się składa, że znamy się z jego menedżerem, który m.in. wprowadził go na polski rynek do Lechii. Skontaktowaliśmy się i po jednej, dwóch rozmowach, narodził się temat jego gry w Odrze - zdradza Karol Wójcik, prezes Odry.
We wtorkowe południe Japończyk wylądował na lotnisku we Wrocławiu. Po przejściu testów medycznych podpisał kontrakt, który obowiązywać będzie do 30 czerwca 2018 roku.
W ostatnim czasie 36-letni Matsui był piłkarzem Jubilo Iwata. W obecnym sezonie ligi japońskiej rozegrał siedem meczów.
Japończyk w Lechii grał jesienią 2013 roku i od razu wyrósł na czołową postać ekstraklasy. W biało-zielonych barwach zagrał w 16 meczach i strzelił cztery gole. Zimą opuścił Polskę ze względu na swoją małżonkę, a Jubilo zapłaciło Lechii 400 tysięcy euro.
TRZY WRZUTY. Przetasowania w Lechii, koniec snów Arki
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?