Omić kolekcjonerem czerwonych kartek. Dostał już trzy w pięciu meczach

Muhamed Omić ma 30 lat, do GKS-u Tychy trafił w zimowej przerwie. Tomasz Hajto szukał obrońców, którzy pomogą poprawić grę defensywną zespołu. Takim graczem miał być Omić. Tyle że Bośniak jak na razie zamiast pomagać, to szkodzi swojej drużynie.

W pięciu meczach w rundzie wiosennej ma koncie aż 5 żółtych kartek i aż 3 czerwone. Z tych pięciu żółtych uzbierały się dwie czerwone. Tylko jedno spotkanie zakończył z czystym kontem po stronie kar.

Już w debiucie Bośniak zarobił pierwszą czerwień. W meczu wyjazdowym z Arką Gdynia wyleciał z boiska w 31. minucie. GKS Tychy przegrał 0:4. Bośniak nie zagrał w 21. kolejce, ale w kolejnej serii spotkań Tomasz Hajto znowu mu zaufał i Omić nieco się poprawił. Na boisku wytrzymał do 66. minuty. Wtedy dostał drugą żółta kartkę i tyszanie znowu grali w osłabieniu. Kiedy schodził z boiska było 0:0, a skończyło się porażką 0:2 GKS-u Tychy z Miedzią Legnica.

W 23. kolejce GKS Tychy wygrał u siebie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 1:0. Omić ponownie zagrał od pierwszej minuty i wytrzymał do końca. Nie dostał nawet żółtej kartki. W następnym meczu Bośniak zagrał 77 minut przeciwko Flocie Świnoujście. Tyszanie przegrali 0:1. Omić zakończył pojedynek na wyspie Uznam z żółtą kartką.

Bośniacki obrońca trzecią czerwoną kartkę dostał w spotkaniu 24. kolejki z Chojniczanką Chojnice. Sędzia pokazał mu dwie żółte – najpierw po godzinie gry, a potem w doliczonym czasie. Kiedy opuszczał plac gry GKS prowadził 3:2, a skończyło się remisem 3:3. Tyszanie kończyli zresztą w dziewiątkę, bo wcześniej również dwie żółte kartki dostał Mateusz Grzybek.

Bośniak podpisał w Tychach półroczny kontrakt. Jeśli dalej będzie tak kolekcjonował kartki, to w GKS-ie na pewno mocną zastanowią się latem czy przedłużać umowę.

Bilans Muhameda Omicia
mecze: 5
minuty na boisku: 351
żółte kartki: 5
czerwone kartki: 3 (dwie za gradację żółtych)