Czym jeżdżą na mecze piłkarze Ekstraklasy? (ZDJĘCIA)
"Grać przeciwko niemu, to była ciuciubabka. Takim zwodów wachlarzem władał Zdzisek Kapka" - pisał Dariusz Zastawny. Kapka jest wychowankiem Wisły Kraków, której zawodnikiem był w latach 1968–1983 i 1987.
Obecnie fani "Białej Gwiazdy" nie darzą tej postaci sympatią. Wszystko od momentu, gdy Kapka w oświadczeniu lustracyjnym przyznał się do współpracy ze służbami bezpieczeństwa w PRL. Niedługo po wyjściu na jaw tego faktu, Kapka został zwolniony z klubu. Ku zaskoczeniu wielu wrócił do Wisły rok później, by zasiąść na fotelu prezesa.
Następnie podjęto decyzję o jego dymisji i obsadzono w roli... wiceprezesa ds. sportowych. Kolejny zwrot akcji przyniósł dzień 26 grudnia 2006 r. Wtedy to ukazało się oświadczenie: "W dniu dzisiejszym zarząd Wisły Kraków zakończył definitywnie współpracę ze Zdzisławem Kapką. Pan Kapka nie jest już pracownikiem naszego klubu".
Jednak "niezatapialny" Kapka wrócił po raz kolejny. Stało się to w roku 2010, kiedy to rozpoczął pracę przy Reymonta jako szef skautów.
Wyrazem braku tolerancji kibiców dla obecności w Wiśle Kapki była m.in. ich postawa w meczu z Sevillą zorganizowanego z okazji stulecia istnienia "Białej Gwiazdy". Wówczas skandowali oni obraźliwe hasła pod adresem Kapki. Wywiesili także transparent o treści: Wy zepsuliście mecz 100-lecia, my się dostosowujemy. Był to wyraz dezaprobaty dla decyzji o umieszczeniu Kapki w składzie działaczy na mecz z kibicami, który miał być rozegrany przed spotkaniem z Sevillą. Fani odmówili gry tłumacząc, że "z esbekami grać nie będą".
Tymczasem Kapka wrócił. On zawsze wraca.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?