Patejuk: Nie jestem dogadany z żadnym klubem

Leszek Jaźwiecki / Dziennik Zachodni
- Nie jestem dogadany z żadnym klubem. Prowadzę negocjacje, z Podbeskidziem też - tłumaczy swoją obecną sytuację Sylwester Patejuk, który wczoraj zdobył wyrównującą bramkę w meczu z Polonią Warszawa.

Nie udało się wygrać beniaminkowi na zakończenie sezonu, ale pan może być zadowolony, bo znowu zaliczył trafienie.
Na pewno bramka dająca nam zwycięstwo w tym meczu bardziej by mnie cieszyła, ale trzeba się zadowolić tym co jest. Chcieliśmy to spotkanie wygrać i tym samym przerwać niechlubną passę. Nie udało się, trudno.

Wasza zła passa zaczęła się właściwie, kiedy zapewniliście sobie utrzymanie w elicie.
Może tak to wyglądało z boku. Jesteśmy profesjonalistami i do każdego spotkania podchodziliśmy tak samo, czy to na początku sezonu, czy też pod koniec. Po drodze jednak zagubiliśmy gdzieś nasz charakter, wolę walki.

Jest pan zadowolony ze swojej gry w przekroju całego sezonu?
Trudno siebie oceniać, na pewno zrobią to inni. Udało mi się zaistnieć w piłkarskiej elicie, ale wydaje się, że mogłem dać drużynie jeszcze więcej.

Ostatnio dużo mówi się, że opuszcza pan Podbeskidzie. Podobno już dogadał się pan z Lechią Gdańsk.
Muszę te wszystkie rewelacje i doniesienia prasowe zdementować. Nie jestem dogadany z żadnym klubem. Prowadzę negocjacje, z Podbeskidziem też.

Chciałby pan zostać w Bielsku-Białej?
Wiele czynników za tym przemawia, jeśli klub sprosta moim oczekiwaniom, to tak. Rozmawiamy i na razie nie chciałbym zdradzać szczegółów.

Wybiera się pan teraz na urlop?
Mamy kilka dni wolnego, potem okres roztrenowania i dopiero po nim pomyślę o urlopie.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24