Jak Pan oceni to spotkanie?
Wydaje mi się, że spotkanie było pod naszą kontrolą. Mogliśmy wygrać wyżej. Sam miałem kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, ale nie potrafiłem ich wykorzystać. Mimo to wynik nie powinien nikogo dziwić.
Zadanie mieliście nieco ułatwione, bo od 65. minuty po kontuzji Piotra Kosiorowskiego graliście w liczebnej przewadze.
Bardzo szkoda, że odniósł kontuzję, bo to bardzo dobry zawodnik. Na pewno przydałby się Sandecji do samego końca, ale to nie moja wina, że trener tak szybko przeprowadził wszystkie, dozwolone zmiany.
Dzięki zwycięstwu, w końcu, wydostaliście się ze strefy spadkowej, bo Warta przegrała z Bruk-Betem.
Od Pana się tego dowiedziałem. Tym bardziej cieszy nas to zwycięstwo. Mamy jeszcze bezpośredni mecz z Wartą, także jeśli pójdziemy za ciosem to bez problemu się utrzymamy.
Bramka na 2:0, do tego asysta przy pierwszym trefieniu. Śmiało można stwierdzić, że był Pan bohaterem meczu.
Fajnie jak ktoś mnie będzie tak nazywał. Ja nie mam na to czasu. Wszyscy będziemy bohaterami jeśli utrzymamy się w 1. lidze, a dzisiaj uczyniliśmy w tym kierunku milowy krok.
Na jesień wygraliście 4:0, dzisiaj 2:0. Można powiedzieć, że macie patent na Sandecję.
Nie pamiętam jesiennego meczu, ponieważ nie było mnie wtedy w klubie. Wiem tylko, że chłopaki stanęli wtedy na wysokości zadania. Nam też się dzisiaj to udało, ale w trochę mniejszym stopniu.
Jak Pan oceni Sandecję na waszym tle?
Jest to zespół, który ma ogromne szanse na utrzymanie się. Moim zdaniem był to najlepszy zespół z dołu tabeli, z jakim dotychczas graliśmy.
W Nowym Sączu rozmawiał Marcin Rogowski / Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?