Pazdan: Trzeba mieć do siebie dystans

Jakub Seweryn
Michał Pazdan
Michał Pazdan Łukasz Kasprzak / Dziennik Łódzki
Na czwartkowej konferencji prasowej przed meczem Jagiellonii Białystok z Lechią Gdańsk obecny był także pomocnik Jagi, Michał Pazdan, który poruszył temat swoich występów na dwóch pozycjach, a także... memów dotyczących jego wejścia na nogi Waltersa w spotkaniu Polska - Irlandia.

O preferencjach dotyczących swojej pozycji na boisku:

Z perspektywy całej rundy, jak się wszystkie mecze gra na jednej pozycji, to potem ciężko od razu przyswoić grę na defensywnym pomocniku, żeby dawać drużynie tyle, co na poprzedniej pozycji. Jestem takim typem zawodnikiem, że ciężko mi się przestawić od razu, ale po krótkim okresie treningów w reprezentacji i w klubie od razu mi się lepiej gra. W tym momencie nie ma dla mnie różnicy - jakbym miał wybierać, to wolę grać na środku obrony, ale gra pozycji defensywnego pomocnika nie sprawia mi problemu.

O swoim występie w meczu ze Śląskiem:

Dużo ludzi porównuje mój występ do tego w reprezentacji. W reprezentacji w defensywie było ok, ale w ofensywie nie było najlepiej. Ze Śląskiem starałem się wywiązywać z zadań defensywnych, ale oprócz biegania do tyłu i gry w obronie, trzeba też rozgrywać piłkę i z tej gry ofensywnej byłem w miarę zadowolony. Także ciężko mi oceniać, czy Dani grał lepiej, ale wiadomo, to jest inna pozycja i to już do mnie nie należy.

Na temat zbliżającego się pojedynku z Lechią:

Najważniejsze jest wygrać. Po meczu ze Śląskiem dobrze jest, że gramy od razu, bo po zwycięskich meczach zawsze chcemy, żeby kolejne spotkanie grać jak najszybciej, aby podtrzymać dobrą formę całego zespołu. Jak wyjdziemy na boisko, będziemy mocni, będziemy starali się grać przynajmniej tak samo jak ze Śląskiem albo lepiej.

O rozmowie z Adamem Nawałką po spotkaniu z Irlandią:

Nie rozmawiałem z trenerem Nawałką, bo nie było na to czasu. Była krótka kolacja i wszyscy się zaraz rozjechali do domów. Nie było czasu na rozmowę z trenerem.

O memach dotyczących swojego występu przeciwko Irlandii i agresywnego wejścia na nogi Waltersa:

Już się wypowiadałem na ten temat. (śmiech) Jeszcze nie wybrałem zwycięzcy, ale jest to śmieszna sytuacja. Trzeba też mieć do siebie dystans, nie można wszystkiego do siebie brać. Ja sam jestem taki, że sam bym się śmiał, gdyby to dotyczyło kogoś innego, a skoro dotyczy to mnie, to reaguję tak samo. Odnośnie tej sytuacji, nie można reagować negatywnie i warto obrócić to w żart. (...)

Ale wystarczy już tego (memów). (śmiech) Nie spodziewałem się tego, że aż tyle tego się pojawi. Tak ludzie zareagowali trochę przez moje nierozsądne zachowanie, bo rzadko kiedy tak agresywnie atakuję przeciwnika. Zazwyczaj robię to inaczej, ale to też była sytuacja, która wynikała z tego, że chciałem odebrać piłkę wysoko, a w nią nie trafiłem i wszedłem w zawodnika. Mówiłem już, że nigdy w życiu nie dostałem bezpośredniej czerwonej kartki. Czasem zdarzyły się dwie żółte, ale nigdy nie sfaulowałem nikogo tak, żeby dostać bezpośrednią czerwoną. Muszę z tego wyciągnąć wnioski i nie doprowadzać do takich sytuacji, bo według mnie to mogła być czerwona kartka.

Jagiellonia Białystok

JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24