Pelikan w końcu wygrywa

Tomasz Imiński/Dziennik Łódzki
Pelikan Łowicz 1:3 Podbeskidzie Bielsko Biała
Pelikan Łowicz 1:3 Podbeskidzie Bielsko Biała Łukasz Mierzwiński
Drugoligowy Pelikan zremisował wczoraj 2:2 ze Zniczem Pruszków. Choć łowiczanie przerwali serię trzech z rzędu porażek, to jednak po meczu pozostał niedosyt. Drużyna Roberta Wilka była bliska zdobycia trzech punktów.

Pierwsza połowa wczorajszego meczu była emocjonująca. W dwunastej minucie z prawej strony kapitalnie dośrodkował Maciej Wyszogrodzki, a Maxwell Kalu strzałem głową pokonał bramkarza gości. W odpowiedzi, w 20 minucie na bramkę Pelikana uderzał Michał Kucharski, lecz piłka trafiła w słupek.

W 27 minucie łowicki stadion oszalał z radości. Maciej Wyszogrodzki dośrodkował z rzutu wolnego, a w zamieszaniu podbramkowym najwięcej zimnej krwi wykazał Krzysztof Brodecki. To była siódma bramka łowickiego obrońcy w sezonie 2010/2011. W 30 minucie mogło być 3:0. Bramkarz Znicza źle wybił piłkę. Ta trafiła pod nogi Michała Łochowskiego, który huknął z metrów i trafił w rękę obrońcy Znicza. Sędzia nie zdecydował się jednak na podyktowanie rzutu karnego dla Pelikana, a piłka błyskawicznie przeniosła się przed pole karne gospodarzy.

W 31 minucie z 18 metrów przymierzył Rafał Król, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki Pelikana. Łowiczanie znów mieli wiele szczęścia.
Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Po przerwie gospodarze jakby opadli z sił. Goście skrzętnie to wykorzystali i w sześć minut (między 73 a 79 minutą) doprowadzili do wyrównania. Remis jest w sumie sprawiedliwym rozstrzygnięciem.

- W drugiej połowie zabrakło nam armat. Zawodnicy z podstawowego składu opadli z sił, a zmiennicy nie byli w stanie szarpnąć zespołem - ocenił Robert Wilk, trener Pelikana. - Byliśmy bliscy zwycięstwa, ale wynik meczu nie skrzywdził żadnej ze stron.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24