Pierwszy wyjazd Lechii

Piłkarze Lechii Gdańsk w piątek 13 (nomen omen czy będzie to data szczęśliwa okaże się już jutro) wyruszyli o 7:30 w daleką podróż do Bytomia aby w sobotę o godzinie 17 zmierzyć się z tamtejszą Polonią.
Przed sezonem, w przerwie letniej w obu drużynach doszło do niewielkich zmian, działacze z Gdańska ani z Bytomia zbytnio nie szastali gotówką na transferowym rynku.

Najbardziej znanym zawodnikiem, który zasilił barwy Polonii jest rezerwowy bramkarz Wisły Marcin Juszczyk, natomiast wśród gości Polonistów ciężko znaleźć nazwisko znane w piłkarskim światku.

To jednak o niczym nie świadczy - jak wiadomo nazwiska nie grają, a od dyspozycji piłkarzy zależy gra całego zespołu i wynik. A ten w pierwszej kolejce nowego sezonu nieznacznie lepszy osiągnęła Lechia remisując 0:0 z Ruchem Chorzów. Polonia bowiem musiała uznać wyższość GKS Bełchatów.

W kadrze, która udała się do Bytomia w porównaniu do spotkania z Ruchem zaszła tylko jedna zmiana - Rafała Janickiego zastąpił Damian Szuprytowski.

Ciekawostką, która dotyczy obu zespołów jest to, że w jakiś sposób łączy ich jeden klub z 1 ligi - jest to Sandecja Nowy Sącz. Maciej Kowalczyk będąc w ubiegłym sezonie zawodnikiem Lechii oraz Piotr Kulpaka z Polonii w sezonie 2010/11 znaleźli zatrudnienie właśnie w tym klubie.

Kto zwycięży w tym pojedynku? Wydaje się, patrząc na wyniki poprzedniego sezonu, że faworytem są gospodarze. Podopieczni trenera Szatałowa świetnie sobie radzili przy Olimpijskiej 2 i kibice liczą, że podobnie będzie tym razem.

Mecz poprowadzi arbiter z Łodzi - Włodzimierz Bartos, który w ubiegłym sezonie sędziował tylko 1 mecz Lechii ale jakże emocjonujący z Legią Warszawa zakończony porażką 2:3, natomiast rozjemcą spotkań z udziałem Polonii był dwukrotnie i także wtedy piłkarze z Bytomia nie wygrali.