Piłkarze Pogoni po meczu z Dolcanem: Była spora nerwówka

Konrad Kryczka
Pogoń wygrała z Dolcanem 3:2, jednak była bardzo blisko, żeby odpaść z Pucharu Polski. Bramki dla gości strzelali Robak oraz Małecki (dwie). Zawodnicy przyznawali po meczu, że w ich poczynania w drugiej połowie wdarła się nerwowość, a dogrywka była im zupełnie niepotrzebna.

Adam Frączczak: Była duża nerwówka, ale najważniejsze, że spotkanie było zwycięskie. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz i taki był. Myślę, że zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, a w drugiej niepotrzebnie tyle nerwowości, stracona bramka i musiała być dogrywka. Dobrze, że „Mały” dał dobrą zmianę, strzelił dwie bramki i wlał w nas trochę spokoju. Ta dogrywka była jednak niepotrzebna, bo mogliśmy zagrać drugą połowę tak, jak pierwszą, i nie byłoby problemu.

Marcin Robak: Przede wszystkim wiedzieliśmy, że Dolcan jest drużyną, która potrafi u siebie grać i dobrze się bronić. I w tym meczu gospodarze pokazali, że są solidnym zespołem. My jesteśmy natomiast drużyną z Ekstraklasy i w tym spotkaniu chcieliśmy udowodnić, że jednak jesteśmy ten jeden poziom wyżej. W pierwszej połowie, po strzeleniu bramki na 1:0, cały czas prowadziliśmy grę do przodu, a Dolcan nie miał jakichś sytuacji podbramkowych, stwarzał je jedynie po stałych fragmentach. W drugiej połowie było natomiast dużo nerwówki. Sprokurowaliśmy sytuację, w której Dolcan zdobył bramkę na 1:1. Później gospodarze mieli jeszcze kolejną okazję, kiedy, gdyby sędzia nie cofnął decyzji, Dolcan prawdopodobnie przeszedłby Pogoń Szczecin. A tak to my cieszymy się, że po dogrywce jesteśmy w następnej rundzie.

Rozmawiał i notował: Konrad Kryczka/Ekstraklasa.net!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24