AGENCJA INWESTYCYJNA STILON GORZÓW WLKP. – CHROBRY II GŁOGÓW 1:2 (0:1)
- Bramki: Drozdowicz (61) - Marciniak (22), Cieślicki (63).
- Agencja Inwestycyjna Stilon: Przybysz – Kaniewski (od 46 min Śledzicki), Karoń, Wenerski (od 70 min Przybylski) – Wiśniewski – Kopeć, Maliszewski (od 46 min Nowak), Vaskou, Bohdanov (od 70 min Szałas) – Kurlapski (od 80 min Milewski), Drozdowicz.
- Chrobry II: Szafer – Iwanowicz (od 74 min Malczuk), Jandziak, Praznovsky, Wawrzyniak – Inoute, Bartlewicz (od 46 min Wysiński) – Bilonoh (od 46 min Zygmunt), Jaszczyk (od 53 min Cieślicki), Antkowiak (od 84 min Matysiak) – Marciniak.
- Żółte kartki: Kopeć, Nowak, Przybylski, Milewski i Wiśniewski.
- Sędziował: Paweł Maćkowiak (Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej).
- Widzów: 400.
Wygrali ze śniegiem
W sobotni, wczesny poranek aura nie pożałowała Gorzowowi śniegu. Pierwszymi bohaterami meczu Stilonu z rezerwami Chrobrego byli zatem… gospodarz stadionu przy ul. Olimpijskiej Waldemar Pocentek i grupa 10 fanów niebiesko-białych. Pierwszy zgarniał śnieg małym ciągnikiem, a pozostali – nie wyłączając prezesa klubu Krzysztofa Olechnowicza! – pracowali łopatami. Ich wysiłek przyniósł spodziewane efekty, bo około godzinę przed spotkaniem delegat i sędziowie orzekli zgodnie: - Gramy!
Sielanka na trybunach, walka na boisku
Na trybunach było miło i przyjaźnie, bo fani obydwu klubów żyją w zgodzie. Na murawie odwrotnie – zagrożone spadkiem zespoły od pierwszych minut nie szczędziły sobie ostrych wejść i bezpardonowej walki o trzy punkty. Lepszy sposób na forsowanie defensywy przeciwników znaleźli głogowianie. Polegał on na kierowaniu prostopadłych podań do bardzo szybkiego napastnika Adriana Marciniaka oraz obydwu wahadłowych – Dmytro Bilonoha i Gracjana Antkowiaka. W ten sposób w pierwszych 30 minutach gracze Chrobrego aż cztery razy znaleźli się oko w oko z Bartoszem Przybyszem. W trzech sytuacjach golkiper Stilonu instynktownie obronił, ale w 22 min nie mógł nic zrobić, gdy Marciniak minął go w pełnym biegu i z 15 metrów posłał futbolówkę do pustej bramki.
Po drugiej stronie boiska dogodne sytuacje strzeleckie mieli Łukasz Kopeć, Wojciech Kurlapski i – już po stracie gola – Artiom Vaskou. Ich uderzenia blokowali jednak defensorzy Chrobrego, albo też piłka padała łupem ich bramkarza Bartosza Szafera. Prowadzenie gości do przerwy było w pełni zasłużone.
Emocje do końca
Po zmianie stron boiska mieliśmy emocje, jak na górskiej kolejce. Najpierw bramkarze obronili w dwóch sytuacjach „sam na sam” (Przybysz zatrzymał w 50 min Olafa Zygmunta, a Szafer uprzedził w 52 min Emila Drozdowicza). W 55 min arbiter podyktował karnego dla Stilonu po dość wątpliwym faulu stoperów Chrobrego na wyskakującym do dośrodkowania Drozdowiczu. Do piłki podszedł Olaf Nowak i… posłał ją z 11 metrów po ziemi obok prawego słupka „świątyni” Szafera.
Między 61 a 63 min padły dwa gole. Jako pierwszy trafił z najbliższej odległości Drozdowicz, finalizując dobrą centrę Kurlapskiego z prawego skrzydła. Gospodarze nie zdążyli się jeszcze nacieszyć z wyrównania, a znów przegrywali. Sprawili do dośrodkowujący z prawej strony boiska Maksym Iwanowicz i celnie główkujący z 5 metrów Jakub Cieślicki.
– Przegrywacie głowy w „piątce”?! – krzyczał z ławki rezerwowych zdenerwowany trener gospodarzy Karol Gliwiński.
Desperackie ataki gorzowian w ostatnich 30 minutach gry nie przyniosły żadnego efektu bramkowego. A nawet sytuacji, po której niebiesko-biali mogliby się pokusić o ponowne doprowadzenie do remisu. Co prawda cała ławka rezerwowych Stilonu wyskoczyła do góry w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, gdy Miłosz Jandziak przypadkowo zagrał piłkę ręką w swoim polu karnym, ale gwizdek sędziego milczał. To oznaczało, że komplet punktów jedzie do Głogowa.
Czytaj również:
Piłkarze Stilonu Gorzów gotowi do wiosennej rundy. Chcą zdobyć więcej punktów niż jesienią
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?