Piłkarze Widzewa wrócili do treningów. Pracują ostrożnie

W ramach powrotu do zajęć na boisku, przechodzą testy szybkościowe.
Piłkarze zajęcia odbywają w małych grupach. W pierwszej znaleźli się Marcin Robak, Mateusz Możdżeń i Łukasz Kosakiewcz. Pracowali oni na podzielonym na cztery sektory boisku, dwaj jednocześnie na jednej połowie, trzeci na drugiej, gdzie po rozgrzewce przechodził do pasa przeznaczonego na test.
Z uwagi na obostrzenia administracyjne i zasady bezpieczeństwa w zajęciach bierze udział minimalna liczba osób. W związku z tym za rozgrzewkę odpowiada fizjoterapeuta Hubert Gołąbek, za sam test trener przygotowania motorycznego Kamil Migdał, a za organizację pracy kierownik pierwszej drużyny Marcin Pipczyński.
- Trawa w ośrodku jest przepiękna, a boiska przyszykowane perfekcyjnie. Trenerzy są przygotowani i poubierani w maseczki, a do naszej dyspozycji są między innymi rękawiczki ochronne i środki dezynfekujące - przyznał ten ostatni jeszcze przed rozpoczęciem zajęć. - Sam widok boiska cieszy i powrót do zajęć oczywiście też. Mam nadzieję, że szybko będziemy mogli wznowić rywalizację boiskową - podkreślił z kolei kapitan pierwszej drużyny, Marcin Robak.
W kolejnej grupie trenujących znaleźli się robiący furorę w teleturnieju wiedzy TVP Sport #1z16 Ekstraquiz Łukasz Turzyniecki, palący się do pracy Daniel Tanżyna i widzewski ekspert kulinarny Sebastian Rudol. Piłkarze przyjeżdżają na boisko w strojach treningowych i na swoją kolej czekają w samochodach, ograniczając jakikolwiek kontakt z innymi osobami do absolutnego minimum.
W środę czerwono-biało-czerwonych czekają testy wydolnościowe, a w czwartek na boisku pracować będą bramkarze, a w tym czasie reszta drużyny trenować będzie indywidualnie, według przygotowanych przez sztab planów.