Mielecki zespół notuje bardzo dobre wejście w sezon. Przypomnijmy, że drużyna przeszła latem ogromną przebudowę i w nowych rozgrywkach dobrze radzi sobie w lidze, a ostatnio stanęła na wysokości zadania w meczu pucharowym. W spotkaniu Pucharu Polski szansę dostało sporo zmienników, którzy zrobili na trenerze bardzo dobre wrażenie.
– Było wiele pozytywów i odpowiedzi personalnych przed kolejnymi meczami – zaznacza Kiereś.
Wszechstronność, która stała się atutem PGE Stali powinna przyjść kolejne punkty biało-niebieskim w piątkowym boju z Koroną.
– Pozytywem w grze naszej drużyny jest to aż 9 zawodników zdobywało bramki. Nie jesteśmy skazani na zdobywanie bramek przez napastników. Ciężar odpowiedzialności za gole rozkłada się na wszystkich zawodników – mówi Kiereś.
Dwóch kluczowych ofensywnych graczy: Maciej Domański (pozycja nr 10) i Ilja Szkurin (pozycja nr 9) błyszczą w klasyfikacji asystujących. Do tej pory Domański ma na koncie 4 asysty, a Szkurin 3.
– Ostatnio zdobywamy sporo bramek, mam więcej goli zdobytych niż straconych. Pracujemy praktycznie nad wszystkimi fazami gry – tłumaczy trener PGE Stali.
Nasza drużyna wydaje się być faworytem tego meczu. Kielecki zespół ma na koncie zaledwie 6 punktów i jest w strefie spadkowej. Mielczanie z dorobkiem 12 punktów zajmuje siódme miejsce.
– Miejsce w tabeli Korony jest bardzo mylące. Ostatnie 5 meczów pokazuje, że Korona nie do końca wykorzystała to, co się działo na boisku, w stosunku do tego ile tych punktów zdobyła. Obecnie miejsce w tabeli tej ekipy jest nieadekwatne. To nie jest drużyna jednowymiarowa. To ekipa, która potrafi grać wysokim pressingiem, ale jest też dobra z kontry, ma wielu kreatywnych zawodników. Nie spoglądam na Koronę, który ma niższe miejsce w tabeli, tylko na takiego rywala, który postawi trudne warunki. To będzie trudny bój, w którym będzie grać o zwycięstwo – zapowiada Kiereś.
– Musimy zagrać rozważnie, rozsądnie. Nie do końca wiemy, jaki aspekt gry zaprezentuje Korona – przyznaje szkoleniowiec PGE Stali.
Z powodu urazu nie zagra obrońca Kamil Pajnowski, ale ostatnio dobrze zastępuje go Bert Esselink. Na drobny uraz po pucharowym boju w Opolu narzekał też pomocnik Rafa Santos, ale jego ewentualna nieobecność nie ma dużego wpływu na grę biało-niebieskich.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?