PKO Ekstraklasa. PGE Stal Mielec gra w piątek z Koroną Kielce. Dla mielczan to idealna okazja na umocnienie się w górnej części tabeli

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
W ostatnich meczach przy Solskiego gracze PGE Stali Mielec (nz. z lewej Kai Meriluoto) błyszczeli skutecznością pod bramką rywala. Jak będzie w piątek?
W ostatnich meczach przy Solskiego gracze PGE Stali Mielec (nz. z lewej Kai Meriluoto) błyszczeli skutecznością pod bramką rywala. Jak będzie w piątek? Anna Jajkiewicz
Gracze PGE Stali Mielec we wtorek zapewnili sobie awans do 1/16 finału Pucharu Polski, a już w piątek podejmują na własnym boisku, w roli faworyta, Koronę Kielce. Początek tego spotkania o 18.00. Transmisja telewizyjna w Canale +, tekstowy live na gol24.pl

Mielecki zespół notuje bardzo dobre wejście w sezon. Przypomnijmy, że drużyna przeszła latem ogromną przebudowę i w nowych rozgrywkach dobrze radzi sobie w lidze, a ostatnio stanęła na wysokości zadania w meczu pucharowym. W spotkaniu Pucharu Polski szansę dostało sporo zmienników, którzy zrobili na trenerze bardzo dobre wrażenie.

– Było wiele pozytywów i odpowiedzi personalnych przed kolejnymi meczami – zaznacza Kiereś.

Wszechstronność, która stała się atutem PGE Stali powinna przyjść kolejne punkty biało-niebieskim w piątkowym boju z Koroną.

– Pozytywem w grze naszej drużyny jest to aż 9 zawodników zdobywało bramki. Nie jesteśmy skazani na zdobywanie bramek przez napastników. Ciężar odpowiedzialności za gole rozkłada się na wszystkich zawodników – mówi Kiereś.

Dwóch kluczowych ofensywnych graczy: Maciej Domański (pozycja nr 10) i Ilja Szkurin (pozycja nr 9) błyszczą w klasyfikacji asystujących. Do tej pory Domański ma na koncie 4 asysty, a Szkurin 3.

– Ostatnio zdobywamy sporo bramek, mam więcej goli zdobytych niż straconych. Pracujemy praktycznie nad wszystkimi fazami gry – tłumaczy trener PGE Stali.

Nasza drużyna wydaje się być faworytem tego meczu. Kielecki zespół ma na koncie zaledwie 6 punktów i jest w strefie spadkowej. Mielczanie z dorobkiem 12 punktów zajmuje siódme miejsce.

– Miejsce w tabeli Korony jest bardzo mylące. Ostatnie 5 meczów pokazuje, że Korona nie do końca wykorzystała to, co się działo na boisku, w stosunku do tego ile tych punktów zdobyła. Obecnie miejsce w tabeli tej ekipy jest nieadekwatne. To nie jest drużyna jednowymiarowa. To ekipa, która potrafi grać wysokim pressingiem, ale jest też dobra z kontry, ma wielu kreatywnych zawodników. Nie spoglądam na Koronę, który ma niższe miejsce w tabeli, tylko na takiego rywala, który postawi trudne warunki. To będzie trudny bój, w którym będzie grać o zwycięstwo – zapowiada Kiereś.

– Musimy zagrać rozważnie, rozsądnie. Nie do końca wiemy, jaki aspekt gry zaprezentuje Korona – przyznaje szkoleniowiec PGE Stali.

Z powodu urazu nie zagra obrońca Kamil Pajnowski, ale ostatnio dobrze zastępuje go Bert Esselink. Na drobny uraz po pucharowym boju w Opolu narzekał też pomocnik Rafa Santos, ale jego ewentualna nieobecność nie ma dużego wpływu na grę biało-niebieskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PKO Ekstraklasa. PGE Stal Mielec gra w piątek z Koroną Kielce. Dla mielczan to idealna okazja na umocnienie się w górnej części tabeli - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24