Ghana - Republika Zielonego Przylądka LIVE! - relacja na żywo w Ekstraklasa.net
Odwdzięczyć się za datki
Republika Zielonego Przylądka wpisuje się w przesłanie tego turnieju idealnie. Niebieskie Rekiny są wręcz urzeczywistnieniem solidarności, wzajemnej pomocy i trudów z jakimi muszą zmagać się narody afrykańskie, by wziąć udział lub chociaż zobaczyć mecze PNA.
Nie byłoby tej drużyny na tym turnieju, gdyby nie ludność ich kraju. Dzięki datkom od mieszkańców udało się wysłać Rekiny na Puchar Narodów Afryki. Oni grają nie tylko dla siebie, ale tak naprawdę dla całego kraju, czując dług wdzięczności. To właśnie ich napędza i sprawia, że są nieobliczalną rewelacją turnieju. Zawsze sympatia do takiej drużyny jest jakby większa. Piękna futbolu ma tutaj swoiste odbicie. Kim bowiem jest Republika Zielonego Przylądka, przy takich tuzach Afryki, jak Wybrzeże Kości Słoniowej? Rekiny zostały sklasyfikowane na 70. miejscu w rankingu FIFA. W swojej rodzimej federacji (CAF) zajmują 17. pozycję. Dla porównania Ghana jest druga w rankingu CAF-u i 26. w rankingu FIFA.
Próżno szukać u nich wielkich nazwisk. Większość piłkarzy tuła się po mało znaczących zespołach europejskich albo siedzi w rodzimych ligach. Z tego kraju pochodzą Nani, Miguel czy Rolando, ale wszyscy grali w reprezentacji Portugalii. Republika Zielonego Przylądka jest zresztą byłą portugalską kolonią.
Na co stać Rekiny przekonamy się w sobotę. Na pewno nie są faworytem tego spotkania, co może ich tylko jeszcze bardziej nakręcić. W końcu utarcie nosa drużynie stawianej jako kandydata do tytułu, działa niezwykle mobilizująco. A skoro Zambii udało się przed rokiem wywalczyć Puchar Narodów Afryki, to czemu teraz ma się to nie udać Rekinom?
Presja po stronie Ghany
Porażka z Republiką Zielonego Przylądka i brak awansu do półfinału turnieju będzie na pewno dla wszystkich w Ghanie rozczarowaniem. Druga najlepsza ekipa z Afryki na papierze mogłaby mówić o szczęściu, bo trafił jej się najłatwiejszy przeciwnik z możliwych. Z drugiej strony na trenerze i całej drużynie ciążyć będzie presja. To oni są tutaj faworytem. A u Czarnych Gwiazd różnie z presją bywa.
Przed rokiem grali o brązowy medal z PNA i presji ulegli, przegrywając z Mali 0:2. Teraz chcą się zrewanżować i ugrać coś na mistrzostwach kontynentu. W Pucharze Narodów grają regularnie. Czterokrotnie sięgali po złoto, ostatni raz w 1982 roku. Dwa razy z rzędu już zakwalifikowali się do mistrzostw świata. W 2006 roku wyszli z grupy i odpadli w 1/8 finału. Cztery lata później w RPA doszli do ćwierćfinału, ale tam ulegli Urugwajowi po dramatycznym meczu, w którym Asamoah Gyan nie strzelił karnego, co spowodowało, że o awansie decydowały serie jedenastek, w których lepsi byli południowoamerykańscy piłkarze.
Ghana może dobrze wspominać potyczki z Republiką Zielonego Przylądka. Rekiny odniosły jedną z największych porażek w swojej karierze (obok 5:1 z Senegalem) właśnie z Ghaną (4:0).
Krótkie przypomnienie fazy grupowej
Przypomnijmy jak obie ekipy przedzierały się do ćwierćfinałów. Ghana grała w grupie B z Mali, DR Konga i Nigrem. Wyszli z pierwszego miejsca z siedmioma punktami. Pokonali wszystkich z wyjątkiem Demokratycznej Republiki Konga, z którą zremisowali 2:2.
Tubaroes Azuis występowali w grupie A z gospodarzem RPA, Marokiem i Angolą. Turniej zaczęli od pokrzepiającego, bezbramkowego remisu z Republiką Południowej Afryki. Potem przyszedł kolejny remis, 1:1 z Marokiem. O awansie zadecydował mecz z Angolą, który Rekiny wygrały 2:1.
Puchar Narodów Afryki 2013 - czytaj więcej o turnieju w Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
