Podbeskidzie już nie idzie: "Ekstraklasa, pierwsza liga, jeden ch..."

Tomasz Kuczyński / Dziennik Zachodni
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Piast Gliwice 1:2
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Piast Gliwice 1:2 Arkadiusz Ławrywianiec
Nie należy tak stawiać sprawy, że jeden mecz może decydować o spadku z ekstraklasy. Ostateczne miejsce w tabeli jest efektem gry w całym sezonie - zastrzegał przed spotkaniem w Bielsku-Białej trener Piasta Marcin Brosz, jednak wygrana beniaminka postawiła Górali w prawie beznadziejnej sytuacji.

- Oczywiście, jest mi przykro po tym spotkaniu, ze względu na moją pracę w Podbeskidziu - mówił Brosz na konferencji prasowej. - Piast ma jednak swój cel, do którego dąży. Natomiast w Bielsku od czasu mojego tu pobytu wiele dobrego się wydarzyło, powstaje piękny stadion, zespół wiosną wykonał kawał solidnej pracy, dlatego bardzo obawialiśmy się tego pojedynku. Pamiętajmy, że jest to tylko sport, są jeszcze trzy mecze, równie trudne dla nas jak i dla Podbeskidzia. Trzeba walczyć do końca, bo wiele się może jeszcze wydarzyć. Poczekajmy z ocenami, bo końcówka sezonu zapowiada się arcyciekawie. Wierzymy, że uda nam się punktować w kolejnych meczach. Jestem przekonany, że w Bielsku też wierzą w swój zespół.

Czy wierzą? Bielscy kibice pod koniec sobotniego meczu zaintonowali mało mobilizującą przyśpiewkę: "Ekstraklasa, pierwsza liga, jeden ch...".

- Uciekł nam zespół ze Szczecina, daleko jest też drużyna z Chorzowa - kiwał głową ze smutkiem trener Podbeskidzia Czesław Michniewicz.

- Walczymy jeszcze o jak największą ilość punktów, ale dziś ja i moi chłopcy jesteśmy smutni. Trudno szukać mobilizacji po tak przegranym meczu, ale na pewno w poniedziałek już ją będziemy mieli. Nie poddajemy się, będziemy walczyć do końca. Jest dziewięć punktów do zdobycia, trudni przeciwnicy, ale przecież sytuacja Podbeskidzia już po rundzie jesiennej była trudna i się nie zmieniła. Przez moment wydawało się, że jesteśmy bardzo blisko, ale najtrudniej w sporcie jest zrobić ten ostatni krok. To nam na razie przez te dwa ostatnie mecze się nie udało. Żałuję bardzo, ale nie możemy też w nieskończoność tego rozpamiętywać. Wyciągniemy wnioski, mam nadzieję, że rozegramy lepsze następne spotkanie w Poznaniu. Żałuję jednej rzeczy. Dopóki wynik był korzystny dla nas, było widać, że jesteśmy drużyną, potrafimy sobie podpowiadać. Bramka samobójcza spowodowała, że nagle zespół przestał sobie podpowiadać i zaczął dominować Piast. Podobnie było w innych meczach. Problem jest głębszy, ale będziemy się z nim mierzyć, nic nam innego nie pozostało.

W Bielsku-Białej panuje też zaskoczenie, że współwłaściciel Podbeskidzia firma Murapol została sponsorem Polonii Warszawa na cztery ostatnie mecze sezonu. Brak licencji dla "Czarnych Koszul" może oznaczać uratowanie Górali. Podobno kwota przekazana przez sponsora (mówi się i 70 tys. zł) nie będzie miała wpływu na licencyjne losy Polonii, ale manewr Murapolu jest co najmniej... ciekawy.

A propos pieniędzy. Na piłkarzy Piasta czekają atrakcyjne premie za zajęcie wysokiego miejsca.

- Premie ustalono przed sezonem, nie myślimy o nich teraz - przekonuje kapitan beniaminka Tomasz Podgórski. - Staramy się po prostu wygrywać. Piłkarz nie gra tylko dla pieniędzy. To jeden z atutów tego fajnego życia, ale gramy przede wszystkim dla siebie, dla swej promocji, dla rodzin i żeby cieszyć kibiców. To oni są solą futbolu i głęboko wierzymy, że ten sezon daje im dużo radości.

"Podgór" pytany, gdzie Piast chciałby polecieć na mecze w europejskich pucharach odparł: - Na razie chcemy polecieć... na Okrzei i zagrać z Koroną Kielce. Nie myślimy, co będzie dalej. Zespoły sąsiadujące z nami w tabeli nie śpią i też mają chrapkę na miejsce premiujące grą w pucharach. Na podsumowania przyjdzie czas po ostatnim meczu sezonu - zakończył.

Podbeskidzie znowu nie utrzymało prowadzenia, Piast wygrał i wrócił na podium

Dziennik Zachodni

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24