3 z 9
Poprzednie
Następne
Podsumowanie okienka transferowego w wykonaniu Liverpoolu (cz. 1)
Rickie Lambert okazał się najbardziej zaskakującym wzmocnieniem tego lata. Kandydatów przynajmniej było dwóch, ale bezapelacyjnie wirtualna statuetka trafia wprost w ręce Anglika. 32-latek co prawda nie był wielkim wydatkiem dla klubu (4,5 miliona £), ale ciężko doszukać się w tym posunięciu logiki, bo przecież były snajper "Świętych" nijak pasuje do koncepcji wdrażanej przez Rodgersa. Fakt, pozwala on poszerzyć wachlarz możliwości i daje więcej alternatyw, ale na pewno nie jest on melodią przyszłości, a co najwyżej najlepszym substytutem na chwilę obecną.