Polska U-21 - Portugalia U-21 LIVE! Ostatni mecz biało czerwonych w el. MME 2013

Szymon Szadurski/Dziennik Bałtycki
Ostatnie spotkanie w eliminacjach do finałów młodzieżowych mistrzostw Europy 2013 rozegra w poniedziałek o 17.30 w Gdyni reprezentacja Polski do lat 21. Dla biało-czerwonych jest to jednak mecz o przysłowiową pietruszkę.

Po laniu 1:4, jakie dostali od młodych Rosjan, pogrzebali już oni, zresztą jak zawsze w ostatnich latach, szanse na awans. Wypada im teraz tylko godnie pożegnać się z kibicami i choć częściowo zrehabilitować się za wstydliwe porażki, szczególnie u siebie ze słabą Mołdawią.

Jeśli jednak spojrzeć tylko na nazwy klubów, z których wywodzą się ich dzisiejsi rywale, polscy kadrowicze mogliby nabawić się kompleksów. W składzie gości straszą m.in. bramkarz Mika, defensor Luis Martins i pomocnik Andre Almeida z Benfiki Lizbona, Anthony Lopes z Olympique Lyon, czy Pedro Mendes ze słynnego Realu Madryt. Tyle tylko, że praktycznie wszyscy ci zawodnicy grają w rezerwach tych mocnych drużyn i obecnie nie mają praktycznie szans, aby "powąchać" murawę w meczach w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Z kolei dość regularnie wchodzi na zmiany, a czasami nawet gra od pierwszego gwizdka sędziego w silnym, hiszpańskim Espanyolu Barcelona napastnik Rui Fonte. Nie można jednak powiedzieć, aby był on w życiowej formie. W trzech pierwszych kolejkach nowego sezonu Primiera Division gola jeszcze nie zdobył. Z ciekawszych postaci w portugalskiej młodzieżówce wymienić należy jeszcze Ivo Pinto. Defensor ten czasem grywa w rumuńskim CFR Cluj, zespole, który zakwalifikował się do tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Generalnie jednak dotychczasowe dokonania młodych Portugalczyków w poważnej, europejskiej piłce raczej na kolana nie rzucają i w sytuacji tym najlepszym, portugalskim piłkarzem, jakiego kibice będą mieli okazję zobaczyć dziś w Gdyni, będzie... trener gości Rui Jorge, który występował dawniej ponad 40 razy w dorosłej kadrze Portugalii u boku takich gwiazd, jak m.in. Luis Figo, czy Nuno Gomes.

Jednak obecny selekcjoner portugalskiej młodzieżówki zawiesił buty na kołku w 1998 r., zajmując się trenerką. W związku z tym podopieczni Stefana Majewskiego, nota bene także w przeszłości wybitnego piłkarza, medalisty mistrzostw świata w 1982 r., nie muszą wcale dziś dać się zdominować faworyzowanemu rywalowi. Szczególnie, że grają przed własną publicznością, a już w pierwszym meczu przeciwko Portugalczykom, w październiku ubiegłego roku, udowodnili, iż są w stanie nawiązać walkę.

Po trafieniu Michała Kucharczyka zremisowali 1:1, choć całą drugą połowę grali w dziesięciu. Wydaje się, że przed dzisiejszym meczem Polacy mają argumenty, szczególnie w ofensywie, aby popsuć nastrój gościom i uniemożliwić im zajęcie pierwszego miejsca w naszej grupie eliminacyjnej. W świetnej formie jest przecież Artur Sobiech z niemieckiego Hannoveru, strzela bramki w Bundeslidze, pogrążył Śląsk Wrocław w kwalifikacjach do Ligi Europy, trafił też honorowego gola w spotkaniu z Rosją. Skuteczny w polskiej lidze jest Arkadiusz Milik, w dobrej formie znajduje się Michał Żyro, który znakomicie prezentował się i zdobył bramkę dla warszawskiej Legii w ostatniej kolejce przeciwko Podbeskidziu Bielsko - Biała.

Co ważne, są jeszcze bezpłatne zaproszenia na poniedziałkowy mecz, pierwszy występ naszej kadry na nowym stadionie w Gdyni. - Dotychczas zgłosiło się po nie 8,5 tys. osób - mówi Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Liczymy jednak, że dopisze pogoda i przyjdzie co najmniej 10 tys. ludzi.

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24