Powstał film o Jakubie Błaszczykowskim. Kiedy premiera? Zobacz zwiastun [WIDEO]

Przez lata był znakomitym polskim skrzydłowym, który wielokrotnie uszczęśliwiał swoich kibiców niesamowitymi akcjami po których zazwyczaj padały bramki. To właśnie były reprezentant Polski pomógł Robertowi Lewandowskiemu otworzyć wynik na polsko-ukraińskich mistrzostwach Europy w 2012 roku. Po jego asyście "Lewy" zdobył pierwszą bramkę na nowym, przebudowanym Stadionie Narodowym przeciwko Grecji. Potem było jeszcze lepiej. Gol z Rosją na wagę remisu.

Choć mimo, że Polska po ostatnim meczu fazy grupowej z Czechami (0:1) pożegnała się z turniejem to na postawę naszego ówczesnego kapitana nie mogliśmy narzekać. Z resztą akurat na jego postawę to nigdy nie mogliśmy narzekać. Zawsze 38-latek oddawał serce dla drużyny narodowej i był jej oddany.

Nawet w momencie, gdy praktycznie nie grał regularnie w klubie to jak zakładał koszulkę z orzełkiem na piersi potrafił się wyróżniać. Tak było na mistrzostwach Europy w 2016 roku. Dwa gole (z Ukrainą oraz Szwajcarią) sprawiły, że "francuski sen" dla Biało-Czerwonych nadal trwał. Potem jednak to po jego nietrafionym karnym z Portugalią podopieczni Adama Nawałki musieli pożegnać się z turniejem.

Wszystkie te historie to świetna pozycja wyjściowa na film. I tak się składa, że takowy powstanie. "Prime Video" na swoim Instagramie w piątek przedstawił kibicom obszerny zwiastun, na którym nie zabrakło elementów ze wspomnianym rzutem karnym z Portugalczykami. Premiera filmu jest zaplanowana na 23 lutego.

- Niezapomniane zwycięstwa, trudne do przyjęcia porażki, historie przyjaźni i konfliktów. Relacje, które ukształtowały mnie jako piłkarza, kapitana drużyny, ale przede wszystkim ojca i człowieka. To wszystko znajdziecie w dokumencie KUBA. Zapraszam do obejrzenia oficjalnej zapowiedzi filmu – prawdziwej, pełnej szczerości i emocji opowieści o moim życiu. Bez cenzury

- napisano na profilu "Prime Video" na Instagramie.

W zwiastunie nie zabrakło nawet Lewandowskiego, z którym Błaszczykowski od dawna miał oschłe relacje. W załączonym fragmencie "Lewy" tłumaczy, że tak naprawdę nie wie, o co właściwie się oni pokłócili. - Nie jestem w stanie zrozumieć, o co my się pokłóciliśmy - mówił obecny kapitan reprezentacji Polski.

Więcej o REPREZENTACJI - newsy, wyniki, terminarze, tabele