– Mogę zapewnić, że nie było i nie będzie tematu Waldemara Fornalika w Lechu – mówi dla „Przeglądu Sportowego” wiceprezes Kolejorza Piotr Rutkowski. Po wygranej nad Podbeskidziem Bielsko-Biała dzięki bramce w ostatniej minucie media chóralnie donosiły, że Mateusz Możdżeń swoją pięknym trafieniem uratował posadę szkoleniowca. Kilka dni po spotkaniu pojawiły się kolejne nieoficjalne informacje: Rumak dostał ultimatum, aby zachować stanowisko musi wygrać dwa najbliższe mecze (z Lechią w Poznaniu i Legią w Warszawie).
Włodarz niebiesko-białych dementuje i te doniesienia. – Nie ma żadnego ultimatum. Trenerowi Rumakowi cel został jasno określony: na koniec sezonu ma zająć miejsce w pierwszej trójce. Na tej podstawie będziemy go oceniać - deklaruje Rutkowski. – Naszym zdaniem nawet czerwiec, czyli miesiąc przed wznowieniem rozgrywek i walką o fazę grupową pucharów, nie jest zbyt dobrym czasem na zmianę szkoleniowca – dodaje wiceprezes.
Dymisji szkoleniowca od miesięcy domagają się fani Lecha. Kolejne publiczne wotum zaufania od władz Kolejorza wydaje się kończyć temat, przynajmniej do końca sezonu. Jeśli drużyna nie ukończy ligi na miejscu premiowanym startem w eliminacjach do europejskich pucharów pozycja Rumaka ponownie zostanie mocno zachwiana.
źródło: Przegląd Sportowy / własne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?