Jednak nie cała widzewska ekipa wróciła samolotem do Warszawy. Łotysz Andrejs Ciganiks, Hiszpan Jordi Sanchez Ribas i Albańczyk Juljan Shehu wylecieli z Turcji do swoich ojczystych krajów.
Niedziela była dniem wolnym dla piłkarzy, na dziś zawodnicy otrzymali indywidualne zadania, które zrealizują we własnym zakresie, a na pierwszych zajęciach w trakcie przygotowań do meczu z Pogonią Szczecin spotkają się jutro.
Atak zimy sprawił, że Widzew kolejny raz będzie musiał się mierzyć z problemem braku odpowiedniej bazy treningowej. Zapewne dziś działacze i trenerzy sondować i szukać będą miejsca, gdzie uda się przeprowadzić bezpieczne zajęcia, bowiem pierwsza walka o ligowe punkty już w sobotę i klub nie może sobie pozwolić na urazy piłkarzy, które wynikałyby z nieodpowiedniej nawierzchni.
Jest też kolejny problem i pytanie, czy widzewiakom uda się choć raz przed meczem z Portowcami potrenować na głównej płycie stadionu przy al. Piłsudskiego. To fundamentalna sprawa do szkoleniowca i zawodników beniaminka ekstraklasy, który po pierwszej części sezonu zajmuje trzecie miejsce w tabeli.
Przypomnijmy, że widzewiacy podczas jedenastodniowego zgrupowania w Turcji rozegrali trzy mecze kontrolne: wygrali z gruzińskim Dinamem Batumi 4:2, pokonali Dynamo Czeskie Budziejowice 4:0 i przegrali z rumuńską Universitateą Craiova 0:1.
Wcześniej, w kraju, podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia zremisowali z Ruchem Lwów 0:0 i wygrali z Chojniczanką Chojnice 2:0.
Dziś rozpoczyna się okienko transferowe i zapewne działacze Widzewa podejmą stosowne kroki, by zarejestrować w swoim zespole Andrejsa Ciganiksa.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?