Rafał Gronostaj trafia na zawołanie. To chłopak z charakterem - i do futbolu, i do życia

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Rafał Gronostaj z dumą prezentuje medal Piłkarskich Orłów. Zdobył go jako najskuteczniejszy strzelec w województwie lubuskim we wrześniu 2023 roku.
Rafał Gronostaj z dumą prezentuje medal Piłkarskich Orłów. Zdobył go jako najskuteczniejszy strzelec w województwie lubuskim we wrześniu 2023 roku. Robert Gorbat
- Dobrze gram głową, ale muszę jeszcze popracować nad dryblingiem i wydolnością - mówi Rafał Gronostaj, napastnik czwartoligowej Osiedle Sady Polonii Słubice.

W naszym rankingu Piłkarskie Orły Rafał Gronostaj zwyciężył we wrześniowej edycji w województwie lubuskim. Triumf zapewniło mu 9 goli, zdobytych na „czwartym froncie”. Łącznie od początku bieżącego sezonu pokonał bramkarzy rywali już 16 razy.

Chłopak z Drzeńska

23 maja Rafał skończył 26 lat. Urodził się w Słubicach, ale cały czas mieszka w Drzeńsku, małej wiosce, oddalonej o 20 km od Słubic w stronę Rzepina. Jadąc tam ze Słubic, w Kowalowie trzeba skręcić w prawo.

- Znam tę trasę na pamięć, bo trener Andrzej Wypych mieszka w Lubiechni Małej i w drodze na trening zawsze zabiera mnie do swojego samochodu - mówi napastnik Polonii.

Rafał gra w piłkę… od kiedy pamięta. Jego pierwszym klubem była Zorza Kowalów. Gdy rozpoczął naukę w Gimnazjum w Słubicach, już jako junior przeniósł się do miejscowej Polonii. I został w niej do dzisiaj. Po skończeniu Technikum Ekonomiczno-Rolniczego w Słubicach rozpoczął stacjonarne studia na kierunku wychowanie fizyczne w Uniwersytecie Zielonogórskim. Pięć lat nauki w Winnym Grodzie wykorzystał także na przygodę z futsalem.

- Grałem w AZS UZ pod okiem trenerów Macieja Dudka i Macieja Góreckiego - wspomina. - Godzenie studiów ze sportem nie było łatwe, tym niemniej pomogłem kolegom wywalczyć awans do pierwszej ligi. Ale już w niej nie wystąpiłem. Miałem w kieszeni dyplom magistra, trzeba było wracać do domu.

Przed rozpoczęciem seniorskiej kariery Gronostaj miał jeszcze roczną przygodę w CLJ w barwach Polonii. - Aż ciarki przechodzą mi po plecach, kiedy wspomnę mecze na świetnych obiektach Śląska Wrocław, Ruchu Chorzów, Górnika Zabrze czy Zagłębia Lubin - wylicza. - Nie daliśmy rady się utrzymać, po roku spadliśmy. Ale wyjazdy do tych rywali, rozpoczynające się zwykle dzień wcześniej, to było mega przeżycie.

Urodzony napastnik

Rafał ma 183 cm wzrostu i 82 kg wagi. Świetne warunki, by być dobrym napastnikiem.

- Zaczynałem jako „dziesiątka”, ale od dwóch sezonów trener wystawia mnie już jako klasyczną „dziewiątkę” - tłumaczy. - Moimi największymi atutami są gra głową, uderzenie lewą i prawą nogą, umiejętność znalezienia się w „szesnastce” przeciwników oraz szybkość. No i charakter, bo walczę o każdą piłkę, dużo z siebie daję, „gryzę trawę”. Przy kornerach dla rywali trener każe mi wracać we własne pole karne, bym tam walczył o „głowę”. A co muszę poprawić? Przede wszystkim drybling i wydolność fizyczną. Bo bywa, że w czasie meczu muszę trochę odpocząć.

W sezonie 2022/2023 Rafał Gronostaj zdobył 23 gole. Od początku bieżących rozgrywek pokonał bramkarzy rywali już 16 razy - 6 bramek strzelił głową, 3 spoza pola karnego, resztę z bliższych odległości.

- Trafiam, bo mam szczęście grać z bardzo dobrymi pomocnikami - zapewnia. - Najwięcej podań otrzymuję od Maćka Ossowskiego. Dogrywa mi na nos, grzechem byłoby nie wykorzystywać takich „ciasteczek”.

Na zawsze z Polonią?

Ostatnie strzeleckie wyczyny Rafała sprawiły, że zaczęły się nim interesować inne kluby.

- Kiedyś spędziłem kilka treningowych dni w Ilance Rzepin, teraz podobno interesowały się mną inne drużyny, także z niemieckiego Frankfurtu nad Odrą. Ale nikt ze mną oficjalnie nie rozmawiał, nie odebrałem w tej sprawie żadnego telefonu. Więc cały czas jestem w Polonii Słubice - wyjaśnia.

Na stadionie Słubickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Gronostaj czuje się, jak u siebie w domu. Po wielu latach gry zna tu każde pomieszczenie, każdy schodek, każdą kępkę trawy na boisku.

- Od wielu sezonów mam stałe miejsce w wyjściowym składzie Polonii, a trzy sezony temu trener Wypych przyznał mi opaskę kapitana drużyny. Gdy jednak na boisko wychodzi dużo starszy ode mnie Przemysław Begier, oddaję mu tę opaskę. Nie można inaczej - twierdzi z przekonaniem.

Kilka krótszych lub dłuższych przerw w występach Rafał miał tylko po złapaniu kontuzji. Dwa razy poważnie skręcił staw skokowy, raz nabawił się urazu kolana. Teraz nie ma jednak żadnych dolegliwości zdrowotnych.

- W Słubicach trenujemy trzy razy w tygodniu, ale ja staram się pracować nad swoją formą codziennie - zapewnia. - Ćwiczę w siłowni w Ośrodku Kultury w Drzeńsku, biegam, jeżdżę na rowerze. W końcu jestem absolwentem wychowania fizycznego, więc nie jest mi obca żadna dyscyplina sportu. Jeden, dwa dni w tygodniu robię sobie wolne, by pobyć trochę z moją partnerką Marią. A na odnowę biologiczną jeździmy do ośrodka „Afrodyta” w Ośnie Lubuskim.

Chciałby posmakować trzeciej ligi

Indywidualnym celem Rafała na sezon 2023/2024 jest pobicie swojego strzeleckiego rekordu z poprzednich rozgrywek. Czyli zdobycie więcej niż 23 goli. A zespołowym? Awans z Polonią do trzeciej ligi, bo jeszcze nigdy nie było mu dane zagrać na tym poziomie.

- Wszyscy trzymają za nas kciuki. I kibice w Słubicach, którzy na ostatni mecz z Pogonią Świebodzin przyszli w sile chyba 400 gardeł i zrobili znakomitą oprawę, i moja rodzina - mówi. - Jestem najstarszy z czworga rodzeństwa, mam jeszcze dwóch braci i siostrę. Młodszy brat Dawid gra nawet w A-klasowej Zorzy Kowalów. Cały czas mi powtarza, że chciałby jeździć do Słubic na trzecioligowe mecze.

W drodze na wyższy poziom poloniści zdają się mieć dwóch rywali. Pierwszym jest Lubuszanin Drezdenko, przewodzący w tabeli lubuskiej czwartej ligi z przewagą trzech punktów nad słubiczanami.

- W tym sezonie pokonaliśmy ich już 2:1 po dogrywce w Pucharze Polski, zdobywając zwycięską bramkę z rzutu karnego w 116 minucie. A 21 października zagramy u nas w ligowym pojedynku - przypomina Gronostaj. - My nie kalkulujemy, chcemy wygrywać każde kolejne spotkanie. Choć z drugiej strony mamy świadomość, że w kwestii ewentualnego awansu nie wszystko zależy tylko od nas, piłkarzy.

Bo drugi przeciwnik polonistów to… brak funduszy na grę w wyższej lidze. - Budżet mamy taki, że jeśli w trzeciej lidze wybralibyśmy się dwa razy na Śląsk, to zostalibyśmy bez grosza… - mówi z goryczą prezes klubu Andrzej Martyniak. - Zespół jest świetny: młody, ze średnią wieku 22-23 lata, bardzo ambitny. Ale pomocy, czy to od prywatnych firm, czy od lokalnego samorządu nie widać…

Do woja marsz!

Rafał wychodzi z założenia, że nie samym futbolem człowiek żyje, więc zgłosił się na miesięczną, dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. Rozpocznie ją już 13 listopada w jednostce w Międzyrzeczu. Co potem?

- Zobaczymy - odpowiada. - Nie dostałem się na kurs oficerski do Wrocławia, ale chciałbym związać swoją przyszłość z zawodową służbą wojskową. Nie mam na razie żadnego innego zajęcia. Wiem, że dam radę pogodzić służbę z grą w piłkę. Bo tak naprawdę to żaden ze mnie futbolowy profesjonalista, jestem najwyżej „semi profi”…

Zawodnik cieszy się w słubickim środowisku znakomitą opinią. Koledzy żartują z niego czasem, że jest trzecim dzieckiem trenera Wypycha, który ma dwie córki. A prezes Martyniak rozpływa się nad charakterem swojego piłkarza.

- Jeśli w polskiej piłce mielibyśmy więcej takich mądrych ludzi, jak Rafał, to nasza reprezentacja nigdy nie przegrałaby z Mołdawią - zapewnia. - Ten chłopak jest niekwestionowanym wzorem do naśladowania. Ma charakter i do piłki, i do życia, świetnie współpracuje z kolegami z drużyny. To dla nas wielkie szczęście, że już tyle lat gra i zdobywa gole dla Polonii.

Czytaj również:
Rafał Gronostaj laureatem Piłkarskich Orłów. O włos wyprzedził Przemysława Mycana

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rafał Gronostaj trafia na zawołanie. To chłopak z charakterem - i do futbolu, i do życia - Gazeta Lubuska

Wróć na gol24.pl Gol 24