Czytaj koniecznie: Kiełbaski i bloki przeszkadzały w grze Rzeźniczakowi
Komentarz Rafała Musioła, opublikowany dzisiaj w "DZ":
Zapyta ktoś: od meczu minęło już kilka dni, po co więc do niego wracać? Otóż dopiero wczoraj dowiedziałem się, dlaczego Legia wypadła tak słabo. Uświadomił mi to mianowicie piłkarz Jakub Rzeźniczak, który powiedział Ekstraklasie.net:
- Przyjeżdżając na taki stadion, gdzie pachnie kiełbaskami, gdzie mamy bloki dookoła, ciężko o piękną grę.
Choć teoria ta jest mocno ryzykowna, bo żeby lewa równała się prawej Legia, Lech czy Wisła za każdym razem powinny na swoich wspaniałych arenach odgrywać widowiska zapierające dech w piersiach, to jeszcze bardziej zaciekawił mnie fakt, że wyartykułował ją właśnie Rzeźniczak.
Bo z czym kojarzy nam się ten zawodnik? Przede wszystkim z tym, że na swoim luksusowym stadionie, z którego nie widać okolicznych bloków, oberwał po twarzy od niejakiego Starucha, co dało przyczynek późniejszym narodowym debatom o przejawach patriotyzmu. To jednak Rzeźniczakowi specjalnie nie przeszkadzało. Podobnie jak to, że tenże Staruch ze swoimi kolegami prowadził w sobotę doping do cna agresywny i wulgarny. Być może jednak hasła i pieśni w drodze na murawę zostały przytłumione przez zapach kiełbasek, bo w przeciwnym przypadku wrażliwy Rzeźniczak na pewno nigdy nie podbiegłby do płotu, by za ten stek bluzgów podziękować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
