Rafał Musioł: Stadion Śląski to za duże gniazdo dla Orląt

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Wypełnienie znaczącej części Stadionu Śląskiego jest dużą sztuką.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Wypełnienie znaczącej części Stadionu Śląskiego jest dużą sztuką.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Karina Trojok
- Efekt może być wyjątkowo bolesny dla obu stron: organizacja meczów przyniesie spore straty, a młodzi piłkarze przekonają się, że ich występy właściwie nikogo nie interesują - pisze Rafał Musioł, redaktor działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Nie, nie będzie o tym dlaczego Ruch Chorzów woli stracić 90.000 złotych niż wpuścić więcej kibiców Górnika Zabrze na Wielkie Derby Śląska. Po prostu na ten temat wszyscy już niemal wszystko powiedzieli i napisali, przynajmniej w ramach swojej wiedzy i kompetencji, więc nie ma sensu wchodzić do tego nurtu. Lepiej rozejrzeć się po brzegach tego obrazu, czyli po Stadionie Śląskim.

Jak już kiedyś w tej rubryce wspominałem kłopoty mieszkaniowe Niebieskich paradoksalnie stanowią dla Kotła Czarownicszansę na powrót do piłkarskiego świata. Czyli tego, do - którego Śląski przynależy z racji udrodzenia, a który jest zastępowany protezą lekkoatletyczną. Mecze Ruchu, mającego duży potencjał kibicowski, na razie spełniają oczekiwania i gwarantują Śląskiemu godziwy ekwiwalent reklamowy.

Kocioł Czarownic ma jednak jeszcze jedno marzenie - powrót na szlak reprezentacyjny. Szczęśliwym zrządzeniem losu zdobyty baraż ze Szwecją o udział w mundialu, pokazał, że wciąż jest to miejsce szczególne i produkujące moc godną czakramu. Tyle, że spadek po Euro 2012 w bolesny sposób ograniczył i rolę, i siłę przebicia chorzowskiej areny.

Regionalny związek próbuje więc znaleźć boczną furtkę. W minionym tygodniu ogłoszono mianowicie, że właśnie na Śląskim zostanie rozegrany mecz młodzieżówki w eliminacjach mistrzostw Europy. Padło nawet sformułowanie, że ta arena mogłaby dla Orląt stać się domem. Nie wiem jak Państwo odbieracie ten pomysł, ale mnie zdecydowanie nie przypadł do gustu. Ten stadion jest po prostu zdecydowanie za duży jak na potencjał i atrakcyjność tej kadry (zrobiłem na przykład szybki test pytaniem kto jest jej selekcjonerem. Jeśli Wy wiecie to szczerze gratuluję). Po prostu rozwiązanie polegające na przydzielaniu tych spotkań obiektom klubowym, zwłaszcza tym, które mają swoich reprezentantów, było zdecydowanie sensowniejsze. A tu efekt może być wyjątkowo bolesny dla obu stron: organizacja meczów przyniesie spore straty, a młodzi piłkarze przekonają się, że ich występy właściwie nikogo nie interesują, co niespecjalnie zostanie zrekompensowane przez emocje związane z grą w takim legendarnym miejscu.

I proszę mi wierzyć, bardzo chciałbym się mylić, ale sądzę, że w tym przypadku nie wchodzi to w grę...

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rafał Musioł: Stadion Śląski to za duże gniazdo dla Orląt - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24