Raków Częstochowa zaczyna walkę o Ligę Mistrzów. We wtorek mecz z Florą Tallinn
Na ten historyczny dla Rakowa mecz sprzedano już wszystkie bilety i kameralny stadion na ul. Limanowskiego we wtorkowy wieczór wypełni komplet widzów. Co ciekawe, na trybunach pojawi się również niespełna 100-osobowa grupa kibiców z Estonii.
Częstochowianie mają bardzo intensywny początek sezonu, bo w ciągu 12 dni rozegrają aż cztery spotkania. Po potyczce z mistrzem Estonii czeka ich w sobotę mecz o Superpuchar z Legią Warszawa, później rewanż w Tallinnie i 22 lipca pojedynek 1. kolejki PKO Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok.
Drużyna trenera Dawida Szwargi stara się jak najlepiej przygotować do tego maratonu i jako jedyna obok Lecha Poz-nań wyjechała latem na dwa zgrupowania, trenując najpierw w Arłamowie, a później w austriackim Bad Leonfelden.
Transferowy rekord Rakowa Częstochowa
Przede wszystkim Raków starał się jednak wzmocnić kadrę, pozyskując przed nowym sezonem aż dziewięciu nowych piłkarzy. Hitem transferowym ostatniego tygodnia był John Yeboah. Za 23-letniego zawodnika, który ma za sobą występy w niemieckiej Bundeslidze i holenderskiej Eredivisie, mistrz Polski zapłacił Śląskowi Wrocław 1,5 mln euro, co jest rekordem transferowym klubu z Częstochowy.
- Cieszę się z przyjścia do mistrza Polski. Chcemy kontynuować tę samą drogę, jak w poprzednim sezonie. Chcemy wywalczyć wszystko, co możliwe. Czuję się bardzo szczęśliwy, jestem podekscytowany. Poznaję nowych kolegów z szatni. Nie miałem wcześniej doświadczenia w europejskich pucharach. To będzie mój pierwszy raz i bardzo się z tego cieszę - powiedział Yeboah w pierwszym wywiadzie w Częstochowie.
Niemiec w ostatniej chwili został zgłoszony do gry w LM i jeśli tylko taka będzie decyzja trenera Szwargi, to może zadebiutować w Rakowie już w jutrzejszym spotkaniu z Florą. Yeboah nie był jednak wcale ostatnim transferem Rakowa.
Raków Częstochowa pozyskał greckiego bramkarza
W sobotę wieczorem klub pochwalił się wypożyczeniem na rok z Asterasu Tripolis Antonisa Tsiftsisa. Umowa z greckim klubem zawiera opcję wykupu po sezonie 23-letniego bramkarza, a jego pozyskanie jest związane z możliwym odejściem Vladana Kovacevicia. Najlepszy golkiper ostatniego sezonu PKO Ekstraklasy znalazł się na celowniku Bayeru Leverkusen, ale na razie kością niezgody jest suma odstępnego. Niemcy oferują za Bośniaka 7 mln euro, a w Częstochowie oczekują minimum 8 mln euro.
- Mój początek tutaj jest bardzo dobry. Dowiedziałem się już trochę o mieście i poznałem drużynę. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę być częścią tego zespołu. Przyjechałem tutaj, by dać z siebie wszystko - powiedział Tsiftsis, który na razie o miejsce za plecami Kovacevicia będzie rywalizował z innym pozyskanym latem bramkarzem - Kacprem Bieszczadem.
Raków ciągle szuka jeszcze nowego napastnika, bo poważna kontuzja Iviego Lopeza mocno pokrzyżowała plany klubu. Hiszpan w pierwszym letnim sparingu z Puszczą Niepołomice zerwał więzadła krzyżowe i w tym roku już nie pojawi się na boisku. Częstochowianie próbowali ściągnąć z Jagiellonii Jesusa Imaza, ale zespół z Białegostoku nie chciał pozbywać się swojej gwiazdy. W tej sytuacji na celowniku częstochowian znalazł się Mołdawianin Ion Nicolaescu, który w czerwcu strzelił dwie bramki reprezentacji Polski w Kiszyniowie. Izraelski Beitar Jerozolima, w którym na co dzień gra 24-latek, chciałby jednak dostać za swojego napastnika milion euro.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?