Raków - Sturm Graz: Częstochowianie wciąż bez punktów w Lidze Europy ZDJĘCIA

Piłkarze Rakowa wciąż nie zdobyli punktów w Lidze Europy. W swoim drugim występie w tych rozgrywkach mistrzowie Polski przegrali w Sosnowcu ze Sturmem Graz.

Wicemistrz Austrii miał być najłatwiejszym grupowym rywalem częstochowian. Tymczasem Sturm wygrał z nimi jak najbardziej zasłużenie będąc zespołem lepszym od ekipy trenera Dawida Szwargi.

Goście na ArcelorMittal Park od początku przejęli inicjatywę na boisku. Długo jednak nie potrafili sobie wypracować dogodnej sytuacji strzeleckiej. Gdy jednak w końcu takiej się doczekali to od razu objęli prowadzenie.

Po wrzutce Amadou Dante w pole karne Adnan Kovacević zbyt krótko wybił piłkę i Duńczyk William Boving strzelił z 14 m nie do obrony. Warto dodać, że 20-letni napastnik trafił do siatki również w pierwszym spotkaniu drużyny z Grazu w LE ze Sportingiem.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU RAKÓW - STURM W SOSNOWCU

Raków do przerwy słabo wyglądał w ofensywie i przeprowadził tylko jedną składną akcję. Po indywidualnym rajdzie Srdjana Plavsicia kilku częstochowskich piłkarzy znalazło się przed polem karnym Sturmu, ale centra Frana Tudora została zablokowana.

W doliczonym czasie gry I połowy drużyna z Grazu mogła podwyższyć wynik. Z dystansu uderzył Gregory Wuthrich i szwajcarski obrońca pomylił się dosłownie o centymetry.

Po zmianie stron szansę na gola miał grający w barwach gości Szymon Włodarczyk. Uderzenie głową byłego napastnika Górnika Zabrze obronił jednak Vladan Kovacević.

Raków próbował wyrównać i wreszcie miał ku temu okazje. Strzał Plavsicia był jednak bardzo niecelny, a uderzenie Tudora zbyt słabe, by zaskoczyć ponad 2-metrowego holenderskiego bramkarza Sturmu Kjella Scherpena.

Nadal jednak groźniejszym zespołem byli Austriacy. Świetną okazję zmarnował Boving, a po uderzeniu Otara Kiteishviliego piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później Gruzin miał jeszcze jedną okazję, lecz trafił w bramkarza.

Raków walczył do końca i w doliczonym czasie gry bliski wyrównania był John Yeboah. Mistrzowie Polski wciąż nie zdobyli jednak gola w Lidze Europy.

W drugim czwartkowym meczu tej grupy Sporting Lizbona przegrał z Atalantą Bergamo 1:2. W następnej kolejce 26 października Raków gościć będzie w Sosnowcu Sporting, a Sturm zmierzy się w Grazu z Atalantą.

Raków Częstochowa - Sturm Graz 0:1 (0:1)

Bramki 0:1 William Boving (24)

Sędziował Aliyar Aghayev (Azerbejdżan)

Żółte kartki Tudor, Crnac (Raków) - Dante, Teixeira (Sturm)

Widzów 8.993

Raków V. Kovačević - Racovițan, A. Kovačević, Rundić - Tudor, Papanikolaou (85. Nowak), Kochergin (75. Lederman), Plavšić - Cebula (59. Yeboah), Piasecki (59. Crnac), Kittel (75. Berggren).

Sturm Scherpen – Gazibegović, Affengruber, Wüthrich, Dante – Hierländer, Stankovič, Kitejšvili (76. Teixeira), Prass (88. Serrano) – Boving (64. Sarkaria), Włodarczyk (76. Jaffa).