Real Madryt - Betis LIVE! "Królewscy" rozpoczynają marsz po koronę mistrzowską

Jakub Choderny
Cel jest jasny - mistrzostwo i odzyskanie prymatu w Europie. Każdy inny rezultat zostanie przyjęty w Madrycie z dużym rozczarowaniem. Czy nowy szkoleniowiec "Królewskich" Carlo Ancelotii podoła zadaniu? Pierwszy krok na tej drodze już dziś. Rywalem, Real Betis.

Po nieudanej przygodzie z Jose Mourinho w roli szkoleniowca, to właśnie włoski trener, który opuścił Paryż na rzecz Madrytu, ma sprawić, że Real raz jeszcze stanie się najlepszą drużyną na Starym Kontynencie. Dywagacji na temat wyboru Ancelottiego było sporo, ale to wszystko jest już nieistotną przeszłością. Teraz liczy się tylko jedno - zwycięstwo. Dysponując taką kadrą, obowiązkiem stołecznej ekipy jest wygrana w każdym spotkaniu. I choć na pozór tylko głupiec mógłby sądzić, że dzisiejszy rywal Real Betis mógłby stanowić jakąkolwiek przeszkodę, to jednak drużyna z Sewilli do przysłowiowych "ogórków" nie należy.

Dość powiedzieć, że Betis to zespół, który walczy w europejskich pucharach (korzystając z wykluczenia Malagi), a miniony sezon zakończył na dobrym, siódmym miejscu. Szkoleniowiec gości Pepe Mel z całą pewnością stworzył ciekawą drużynę, ale czy to wystarczy na przeciwnika, który w swoich szeregach ma takich piłkarzy jak Karim Benzema, Mesut Ozil, Isco, czy też Cristiano Ronaldo? To właśnie Portugalczyk ma być tym, który poprowadzi Real do wielkich sukcesów, zarówno na ligowym "podwórku" jak i w Europie. Te nadzieje wydają się uzasadnione, ponieważ w okresie przygotowawczym Ronaldo spisywał się bardzo dobrze, zachwycając swoją dyspozycją i skutecznością.

Na Santiago Bernabeu z całą pewnością w dzisiejszym spotkaniu nie wystąpią: Adán, Jesús, Coentrão, Varane, Xabi Alonso, Illarramendi i Czeryszew. Co się tyczy Coentrão, to Fabio w najbliższym czasie najprawdopodobniej opuści Madryt. Carlo Ancelotii pozwolił już zawodnikowi szukać sobie nowego klubu. To wszystko jednak niuanse, które nie będa miały szczególnego znaczenia, kiedy piłkarze wyjdą na murawę. No, może poza jednym. Kto stanie między słupkami bramki Realu? Legenda klubu, Iker Casillas, a może jednak Diego Lopez, który udowodnił już, że nie musi pełnić tylko roli wartościowego zmiennika? To w zasadzie jedyna zagwozdka w konfrontacji z Betisem oprócz tej podstawowej - ile bramek zaaplikuje rywalowi Real? A może sympatyków "Królewskich" czeka zimny prysznic, a piłkarzy smutna inauguracja sezonu? Odliczanie rozpoczęte. Początek meczu o godzinie 21:00. Relacja na żywo w Ekstraklasa.net!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24