Remis w Turku. Czarni stracili zwycięstwo w 5 minut

Wojciech Maćczak
Tur dogonił Czarnych w drugiej połowie
Tur dogonił Czarnych w drugiej połowie Piotr Werewka
Lekcję gry do końca dostali w Turku piłkarze Czarnych Żagań. Mimo że do przerwy prowadzili już 2:0, wywieźli z Wielkopolski zaledwie jeden punkt. Ambitny zespół Tura w drugiej połowie zdołał odrobić straty, a bohaterem okazał się 20-letni Łukasz Staroń.

Czarni objęli prowadzenie już w piątej minucie spotkania, gdy błąd Adriana Łuckiego wykorzystał Fabian Pawela. Prawy obrońca Tura wybijając piłkę z własnego pola karnego przypadkowo podał ją wychowankowi Polonii Świdnica, który chwilę później pewnie umieścił ją w siatce. W 18. minucie po zagraniu ręką Bebeto sędzia podyktował rzut karny, zamieniony na bramkę przez Radosława Flejterskiego. W obu sytuacjach nie popisali się defensorzy Tura, przy bramkach nie zawinił natomiast bramkarz gospodarzy, Artur Melon.

Wydawało się, że dwa zadane ciosy wystarczą podopiecznym Janusza Kudyby, by zdobyć trzy punkty. Tyle że oszołomieni z początku gospodarze powoli zaczęli dochodzić do głosu, stwarzając sobie kilka groźnych sytuacji. W 22. minucie dośrodkowaniu Tomasza Kowalskiego i strzale głową Sebastiana Zalepy jeden z graczy Czarnych wybił piłkę z linii bramkowej. Chwilę później nad stadionem w Turku solidnie się rozpadało, co nie pozostało bez wpływu na poczynania obu zespołów. Można powiedzieć, że deszcz był swoistym „zimnym prysznicem” dla zawodników gospodarzy, bowiem kolejne bramki zdobywał już tylko Tur. Ale jeszcze zanim to się stało, szalę zwycięstwa na korzyść gości mógł ostatecznie przechylić Pawela, tyle że w sytuacji sam na sam z Melonem nie trafił w bramkę.

Po przerwie przewaga turkowian była już znaczna. Przede wszystkim uaktywnił się niewidoczny w pierwszej części meczu Staroń. Napastnik gospodarzy w poprzedniej rundzie błysnął skutecznością w III-ligowym MKS-ie Oława, gdzie przez pół roku zdążył strzelić siedem bramek i zostać najskuteczniejszym strzelcem zespołu. Teraz ma okazję udowodnić swoją wartość w wyższej klasie rozgrywkowej i na razie wychodzi mu to bardzo dobrze.

Ogromny wpływ na przebudzenie Tura miała również zmiana, w wyniku której na boisku pojawił się Paweł Adamiec. Wchodząc na murawę najwyraźniej dostał od trenerów sporą swobodę w doborze pozycji, bowiem pełnił rolę „wolnego elektronu”, będąc zawsze tam, gdzie akurat był potrzebny. Były zawodnik m. in. Motoru Lublin i GKS-u Bełchatów stał się motorem napędowym wszystkich akcji turkowian i w dużej mierze to jemu gospodarze zapewniają zdobycie jednego punktu.

Odrabianie strat gracze z Turku rozpoczęli w 56. minucie. Za bezpańską piłką, zagraną w poprzek boiska podążył Adamiec, dośrodkował w pole karne, a akcję skutecznym strzałem głową zakończył Staroń. Pięć minut później po dośrodkowaniu Norberta Dregiera z rzutu wolnego i kolejnej główce Staronia było już 2:2. Gdyby na początku drugiej połowy młody napastnik wykorzystał sytuację sam na sam z Łukaszem Przedziękiem zaliczyłby hattricka już w drugim występie w barwach Tura, a jego drużyna odniosłaby zwycięstwo. Niemniej jednak występ Staronia należy ocenić na duży plus. Strzelił dwie bramki, a więc zrobił to, co do napastnika należy.

Piłkarze Tura udowodnili, że ambicją i chęcią gry można zdziałać wiele. Młody zespół pod wodzą Pawła Kaczorowskiego i Wojciecha Wąsikiewicza na razie gra dosyć nieskładnie, popełnia mnóstwo błędów, ale nadrabia to wolą walki. Z taką postawą młodzi zawodnicy Tura mogą w tym sezonie odebrać punkty jeszcze niejednemu rywalowi.

Tur Turek - Czarni Żagań 2:2 (0:2)

Gole: 0:1 Fabian Pawela (5’), 0:2 Radosław Flejterski (12’- karny), 1:2 Łukasz Staroń (56’), 2:2 Łukasz Staroń (61’)

Tur Turek: Artur Melon – Adrian Łucki, Sebastian Zalepa, Bebeto, Jakub Kiełb (69’ Damian Lipiński) – Dariusz Dolewka, Cezary Książek, Tomasz Kowalski (51’ Paweł Adamiec), Norbert Dregier – Łukasz Staroń, Tomasz Kazimierowicz (65’ Piotr Gląba).

Czarni Żagań: Łukasz Przezdzięk – Piotr Galuś, Wojciech Smarduch, Adam Kłak, Darko Bulatović – Maciej Kononowicz (54’ Grzegorz Dorobek), Michał Wróbel, Radosław Flejterski, Daniel Katerla (67’ Grzegorz Horubała) - Fabian Pawela, Piotr Burski.

Żółte kartki: Łucki, Bebeto, Książek, Gląba (Tur) – Flejterski, Bulatović, Katerla (Czarni).

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24