Resovia i Wisła Puławy podzieliły się punktami

- Zagraliśmy dobry mecz. Drużynie należą się pochwały, bo grając w osłabieniu nie pozwoliliśmy gospodarzom praktycznie na nic - mówi Jacek Magnuszewski, trener Wisły. - A przecież Resovia u siebie wysoko pokonała Unię Tarnów (jest pierwsza w tabeli - red.) i Radomiaka. Przy łucie szczęścia mogliśmy nawet wygrać.

Faworytem spotkania byli gospodarze, dla których był to debiut przed własną publicznością. Wcześniej podejmowali oni rywali na stadionie miejskim, gdzie swoje mecze rozgrywa Stal. I od początku Resovia ruszyła do zdecydowanych ataków, chcąc szybko strzelić gola.

W 11 minucie świetną interwencją popisał się Penkowec, broniąc w sytuacji sam na sam z Sebastianem Hajdukiem. 5 min później strzelał Konrad Nowak, lecz Marcin Pietryka nie dał się pokonać najlepszemu snajperowi Wisły. Następnie gra się uspokoiła, aż przyszła 27 min.

Wtedy ponownie oko w oko z Penkowcem znalazł się Hajduk. Bramkarz Wisły popełnił faul taktyczny i został ukarany czerwoną kartką. Na szczęście dla gości sytuacja miała miejsce poza ich polem karnym, więc o jedenastce dla gospodarzy nie mogło być mowy. Do przerwy wciąż był bezbramkowy remis.

Po zmianie stron gra się zaostrzyła, efektem tego było sześć żółtych kartek, pokazanych przez sędziego. Resovia próbowała strzelić zwycięskiego gola, ale goście nie pozwolili miejscowym rozwinąć skrzydeł. W 90 min siły na boisku się wyrównały, bo czerwoną kartką, za dwie żółte, upomniany został David Kwiek.

Resovia - Wisła Puławy 0:0

Sędziował: Sebastian Krasny z Krakowa

Widzów: 800

Resovia: Pietryka - Domoń I, Baran, Kozubek, Słaby - Ogrodnik, Nikanowych, FrankiewiczI (70 Świechowski), BrągielI, JuszkiewiczI (46 Krawczyk) - Hajduk (59 KwiekII I 90). Trener: Tomasz Tułacz.

Wisła: Penkowec - Gawrysiak, Kursa, Skórnicki, Misztal - M. Nowak (82 Nowosielski), Maksymiuk, Orzędowski (60 WiącekI), PożakI (85 Kozieł) - K. Nowak, Martuś (28 Przybylski). Trener: Jacek Magnuszewski