Już na początku spotkania Nafciarze stanęli przed szansą objęcia prowadzenia. Dwa razy w dobrej sytuacji znalazł się Łukasz Sekulski, jednak w obu przypadkach górą był bramkarz gości. Zawodnik z Płocka przynajmniej jedną z tych okazji powinien był wykorzystać.
W końcówce pierwszej połowy spotkania Wisła stworzyła sobie jeszcze dwie świetne okazje do wyjścia na prowadzenie. Najpierw fantastycznym uderzeniem popisał się Nadolski, który trafił w poprzeczkę. W drugiej sytuacji bramkarz gości zbił piłkę po dośrodkowaniu tuż pod nogi Krzywickiego. Napastnik nie był w stanie jednak trafić do pustej bramki, a piłka przeleciała nad poprzeczką. Do przerwy na tablicy było 0:0, choć lepsi byli gospodarze, a ich prowadzenie nikogo by nie zdziwiło. Z czterech fantastycznych okazji przynajmniej jedną powinni wykorzystać.
W drugiej połowie było sporo walki, a sędzia musiał kilka razy upominać zawodników żółtą kartką. Aspekty czysto sportowe wskazywały na remis i wszyscy kibice myśleli, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. W ostatniej akcji meczu Resovia bez namysłu posłała długą piłkę pod pole karne gospodarzy. Tam pojedynek główkowy przegrał jeden z zawodników Wisły. Piłka poleciała w kierunku bramki, a duży błąd popełnił Kiełpin, któremu piłka wyleciała z rąk. Taki prezent wykorzystał Tomasz Ciećko i bez namysłu skierował futbolówkę do bramki.
Po meczu trener gości podziękował kibicom za gorący doping. Docenił też grę swoich piłkarzy i stwierdził, że z determinacją spełniali swoje założenia taktyczne. Tomasz Tułacz stwierdził też, że mecz stał na niezłym poziomie.
Marcin Karczmarek podsumował mecz jako bolesną porażkę. Z przebiegu całego spotkania Wisła nie było gorsza, a niewykorzystane okazje przesądziły o wszystkim. Końcówka spotkania, sporo przypadku i Wisła znalazła pogromcę po 8. spotkaniach w lidze bez porażki.
Na trybunach również panowała fantastyczna atmosfera. Do Płocka w końcu przyjechali kibice drużyny gości (było ich 230), którzy przez cały mecz wspierali swój zespół. Mobilizację fanów Wisły przed meczem również można podsumować na ogromny plus. W młynie zebrało się sporo osób, a także zaprezentowano oprawę. Oby w Płocku było więcej spotkań prowadzonych w takiej atmosferze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?