Rezerwowi dali zwycięstwo Lechowi w zaległym meczu z Górnikiem

Grzegorz Szkiłądz / Bułgarska.pl
Lech Poznań - Górnik Zabrze 1:0 (0:0)
Lech Poznań - Górnik Zabrze 1:0 (0:0) Marek Zakrzewski
Po bramce rezerwowego Rafała Murawskiego, któremu asystował Marcin Kikut Lech Poznań pokonał Górnika Zabrze 1:0 w zaległym spotkaniu 20. kolejki Ekstraklasy i ponownie zaczyna liczyć się w walce o europejskie puchary.

Mariusz Rumak znów pomieszał trochę w składzie Kolejorza. Artjom Rudniew, który ostatni mecz ze Śląskiem zaczął na ławce rezerwowych, wyszedł w podstawowym składzie.

Z kolei Hubert Wołąkiewicz, który w niedzielę zastępował Luisa Henriqueza na lewej obronie, zagrał na prawej stronie defensywy. Dimitrije Injaca w środku drugiej linii zastąpił Ivan Djurjević.

Lepiej to spotkanie rozpoczęli poznaniacy. Z lewej strony kapitalnie dośrodkował Bartosz Ślusarski, a Vojo Ubiparip przestrzelił głową z trzech metrów. Górnik odpowiedział ze stałego fragmentu gry. Aleksander Kwiek przymierzył technicznie nad murem z rzutu wolnego z 18 metrów, Kolejorza uratowało jednak spojenie słupka z poprzeczką.

Z czasem tempo meczu zdecydowanie siadło, a gra toczyła się głównie w środku boiska. Do przerwy lechici tylko raz poważniej zagrozili bramce zabrzan. Z rzutu rożnego wrzucił Aleksandar Tonev. Najpierw próbował głową Ubiparip, a potem z najbliższej odległości Ślusarski. Łukasz Skorupski wyszedł z tej sytuacji obronną ręką.

Podopieczni Rumaka próbowali strzałów z dystansu, jednak uderzenia Rudniewa, Drewniaka, Toneva i Ślusarskiego pozostawiały sporo do życzenia.

Prawdziwa gra zaczęła się po przerwie, kiedy lechici zaczęli ostrzeliwać bramkę Skorupskiego. Najpierw świetne uderzył z dystansu Tonev. Bułgar huknął jak z armaty po krótkim rogu, ale bramkarz odbił piłkę na korner.

Kilka sekund później Luis Henriquez próbował zaskoczyć bramkarza Górnika strzałem z 30 metrów. I prawie mu się udało. Skorupski z trudem przerzucił futbolówkę nad poprzeczką. W 67. min. bliski zdobycia bramki był Rudniew. Tonev zamieszał na prawej stronie i dokładnie wrzucił w pole karne. Tam nabiegał już najlepszy snajper Lecha, jednak Łotysz uderzył piłkę głową w środek bramki i golkiper zabrzan zdołał skutecznie interweniować.

Co się odwlecze... W 71. min. zobaczyliśmy podręcznikową akcję Kolejorza, a w rolach głównych wystąpili rezerwowi. Tonev świetnie zagrał wbiegającemu w pole karne Kikutowi, ten wypatrzył w środku Murawskiego i podał mu idealnie na piąty metr. Muraś bez problemu wpakował futbolówkę pod poprzeczkę.

Strata gola zmobilizowała przyjezdnych, którzy odważniej zaatakowali. Pod koniec spotkania Jasmin Burić dwa razy uratował Kolejorza. Najpierw świetnie obronił strzał Adama Dancha, a potem dobitkę Prejuce'a Nakoulmy z kilku metrów.

Jeszcze w ostatnich minutach doskonałą okazję miał Ubiparip, ale przegrał pojedynek ze Skorupskim.

Lech Poznań - Górnik Zabrze 1:0 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!

Gole: Murawski 71'

Żółte kartki: Tonew, Drewniak - Przybylski, Danch

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)

Lech: Jasmin Burić - Hubert Wołąkiewicz (69' Marcin Kikut), Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Luis Henríquez - Aleksandyr Tonew (86' Mateusz Możdżeń), Szymon Drewniak, Ivan Djurdjević (61' Rafał Murawski), Bartosz Ślusarski, Vojo Ubiparip - Artjoms Rudņevs

Górnik: Łukasz Skorupski - Michael Bemben (76' Arkadiusz Milik), Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Adam Marciniak - Paweł Olkowski, Mariusz Przybylski, Michał Pazdan (76' Krzysztof Mączyński), Aleksander Kwiek, Prejuce Nakoulma (86' Marcin Wodecki) - Michał Zieliński

Zobacz galerię zdjęć ze spotkania!

Wkrótce obszerna relacja ze spotkania!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24