Błękitni Stargard zakończyli sezon w II lidze na szóstym miejscu, ale gra w barażach była na wyciągnięcie ręki. Natomiast rezerwy nie pozostawiły złudzeń rywalom w regionalnej okręgówce. Błękitni II wygrali ligę, mając aż 16 punktów przewagi nad wiceliderem - Piastem Karsko.
- Jestem bardzo zadowolony z osiągniętego wyniku. Słowa uznania należą się też zawodnikom pierwszego zespołu, którzy grali również u nas i robili różnicę na boisku - powiedział Jan Szydłowski, trener rezerw Błękitnych.
Imponujący jest nie tylko bilans meczów na własnym boisku (16 zwycięstw w 16 spotkaniach), ale przede wszystkim rekord zdobytych goli. Błękitni II strzelili łącznie 179 bramek w 32 meczach (106 u siebie), co daje średnią 5,59 trafienia na spotkanie. Jest to najlepszy wynik w kraju, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Jeśli chodzi o defensywę, to piłkarze ze Stargardu stracili 60 goli, co jest dopiero piątym wynikiem w swojej lidze. Najdłuższa seria wygranych wyniosła aż dziesięć spotkań.
- Zwycięstwa absolutnie nam nie spowszedniały - dodał szkoleniowiec. - Trzeba też umieć przegrywać, a to zdarzyło nam się w tym sezonie trzykrotnie. Tyle samo spotkań zremisowaliśmy. Piłkarze Jana Szydłowskiego najwyższy wynik zanotowali pod koniec maja, wygrywając 13:0 z Jednością Przewłoki, a w ostatniej kolejce w pokonanym polu zostawili Klon Krzęcin (13:1).
W obu spotkaniach Sebastian Inczewski strzelił łącznie 8 goli, a w całych rozgrywkach zaliczył aż 40 trafień. Drugim strzelcem był Jarosław Piskorz (34 bramki), asystent trenera pierwszej drużyny. Nie da się ukryć, że dużą rolę w tym sezonie odgrywali w ekipie Błękitnych piłkarze, którzy na co dzień trenowali lub grali w pierwszym zespole. Najsłabszy mecz przypadł na spotkanie z Piastem Karsko. Wicemistrzowie wygrali aż 6:2. Przed drużyną ze Stargardu na pewno większe oczekiwania po rekordowym sezonie, ale gra w wojewódzkiej okręgówce będzie bardziej wymagająca.
- Będziemy walczyć, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że poziom będzie zdecydowanie wyższy - zaznaczył trener Szydłowski. - W kolejnym sezonie w lidze zagrają takie zasłużone drużyny jak Stal Szczecin czy Arkonia, więc nie będzie łatwo. Będziemy korzystać z zawodników pierwszej drużyny. Wszyscy nie mieszczą się w osiemnastce, więc grają w rezerwach, aby zachować rytm meczowy. Tak chce trener Kapuściński i nadal będziemy ten plan realizować.
Gazeta Pomorska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?