Czwartkowe spotkanie z Utrechtem dla Lecha będzie kluczowe, bo może mieć wpływ na to, jak będą wyglądać kolejne tygodnie lechitów, a w konsekwencji nawet cała piłkarska jesień, bo po ograniu Holendrów od fazy grupowej Ligi Europy Kolejorza dzielić będzie już tylko jeden dwumecz.
- Dla nas każdy następny mecz jest najważniejszy, teraz liczy się tylko spotkanie z Utrechtem. Jeśli wygramy, będziemy już w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Europy i krok od spełnienia celu – potwierdza Robert Gumny, obrońca Lecha Poznań, który w tym sezonie cieszy się sporym zaufaniem trenera Bjelicy - nie zagrał tylko w jednym spotkaniu.
Choć remis w Holandii to na pierwszy rzut oka wynik korzystny, to jednak brak goli sprawia, że w Poznaniu Lech musi wygrać.
- Na pewno optymistycznie może nas nastroić to, że w Holandii rywal praktycznie nie stworzył sobie okazji do zdobycia bramek. Pokazaliśmy tam, że jesteśmy mocni w obronie, zaś w spotkaniu z Piastem, że potrafimy strzelać dużo goli. To oni powinni się martwić i obawiać nas, a nie na odwrót. Myślę, że mimo wszystko zaczniemy ten mecz ostrożnie, bo oni też potrafią grać w piłkę – dodaje Gumny, po czym optymistycznie zaznacza: - Tego rywala można spokojnie ograć, było widać, że jeszcze nie są w sezonie i wydaje mi się, że to my byliśmy bliżej zwycięstwa w pierwszym spotkaniu.
Początek meczu Lech Poznań - FC Utrecht w czwartek, 3 sierpnia o godz. 20:15 na Inea Stadionie przy ul. Bułgarskiej.
Trener Lecha przed rewanżowym meczem kwal. LE: Wynik ostatniego spotkania z Piastem może nam pomóc
źródło: MJ Media/x-news.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?