Rogalski: Zdaję sobie sprawę z popełnionych błędów

Kiedy dowiedziałeś się, że zostaniesz obrońcą?
Praktycznie po meczu w Gliwicach z Piastem. Trener Tomasz Kafarski w pierwszych dniach poprzedniego tygodnia był na szkoleniu na licencję UEFA Pro, ale drugi trener Piotr Gruszka poinformował mnie, że będę trenował z obrońcami.

I jak ci się grało na nowej pozycji?
Trudno oceniać samego siebie. Na pewno ciągnie mnie do gry ofensywnej i stąd nie brakowało z mojej strony złych zagrań. Zdaję sobie sprawę z błędów, ale w ciągu tygodnia trudno wyeliminować przyzwyczajenia, kiedy zawsze było się graczem ofensywnym. Starałem się jak najlepiej wywiązywać z zadań, ale były np. podania wzdłuż boiska.

Będziesz dalej grał na tej pozycji?
To pytanie do trenera, on ustala skład. Na pewno będzie dziś analiza naszej gry, ale też będę chciał indywidualnie porozmawiać z trenerem, zapytać o to, nad czym muszę popracować i jak ocenia moją grę w meczu z Koroną.

Przy golu dla Korony dośrodkowanie poszło z twojej strony.
Wiem, ale ja poszedłem za swoim zawodnikiem, czyli za Kiełbem, a Sergejs Kożans wyszedł za napastnikiem, którego pilnował. Był tam jeszcze Piotrek Wiśniewski, ale chyba spodziewał się, że piłka wyjdzie na aut i dlatego zbyt mało agresywnie zaatakował Kala. Może ja też popełniłem błąd w tej sytuacji, ale jeśli tak, to nieświadomie. Będziemy o tym rozmawiać.

Żal straconych punktów w meczu z Koroną?
Na pewno tak. Liczyliśmy na zwycięstwo w tym spotkaniu. Zabrakło drugiego gola, który przypieczętowałby nasze zwycięstwo. Kielczanie już tych strat nie zdołali odrobić.

Spotkanie z Odrą w Remes Pucharze Polski potraktujecie poważnie?[b]
Oczywiście. To najkrótsza droga do gry w pucharach. W ekstraklasie czołowe zespoły nam już uciekły i ta strata nie jest już mała.
[b]Widać, że macie duże ambicje?
Trzeba sobie stawiać wysokie cele. W Pucharze Polski jesteśmy już na etapie 1/8 finału. Zostało już tylko kilka spotkań i na nich trzeba się skoncentrować, zagrać dobrze i skutecznie. Może uda nam się powtórzyć sukces Lechii, jaki odniosła ponad dwadzieścia lat temu.