W pierwszej połowie Arsenal stworzył sobie kilka okazji, ale ani Walcott, ani Cazorla, ani Diaby nie potrafili skierować piłki do siatki. Szczególnie słabo spisał się Podolski, który miał z przodu zastąpić Van Persiego. Widać, że Niemiec o polskich korzeniach nie czuje się jednak najlepiej w roli wysuniętego napastnika.
Druga połowa, była gorsza w wykonaniu Londyńczyków, choć to w niej stworzyli oni sobie najlepszą okazję. W 82 minucie Santiago Cazorla zamarkował strzał i podał prostopadle do Girouda, który zastąpił bezproduktywnego Podolskiego. Były król strzelców ligi francuskiej w sytuacji sam na sam fatalnie przestrzelił, a mógł zostać bohaterem Arsenalu i być może pokazać, że strata RVP nie będzie tak widoczna.
Sunderland świetnie wypełnił swoje założenia taktyczne. Od początku widać było, że goście przyjchali tego meczu nie przegrać i przez 90 minut nie dali sobie strzelić gola. Trener Martin O’Neil dobrze ustawił zespół i Czarne Koty wywożą z Londynu cenny punkt.
Wojciech Szczęsny nie miał zbyt wiele pracy w bramce Arsenalu. Kiedy jednak był już zmuszony do interwencji czy wyłapania piłki, spisywał się bezbłędnie.
W następnej kolejce Arsenal jedzie do Stoke, zaś Sunderland podejmie na własnym stadionie beniaminka z Reading.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?