Rozwój bez problemów wygrał z Jarotą Jarocin

Pierwsza bramka w tym meczu padła w 20. minucie. Piłkę w pole karne dośrodkował Robert Tkocz. Tam najwyżej wyskoczył Maciej Wolny i głową skierował futbolówkę do siatki.

Tuż po zmianie stron Jarota Adrian Owczarek trafił do katowickiej bramki, sędzia jednak nie uznał tego gola, bo jego zdaniem napastnik Jaroty był na pozycji spalonej. W drugiej części meczu bramkarza rywali próbowali jeszcze zaskoczyć Karol Danielak, Łukasz Białożyt czy Adrian Owczarek. Jednak nie udało im się skierować piłki do siatki. W doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli drugiego gola, a tym razem na listę strzelców wpisał się Gabriel Nowak.

- Stwarzaliśmy sobie sytuacje, Rozwój też stwarzał, i u niego ta kropeczka nad "i" była odpowiednio dopasowana. U nas jej zabrakło. Przy stanie 1:0 chcieliśmy huraganowo zaatakować, a Rozwój mądrze przeszedł na kontry i strzelił na 2:0 - mówił na konferencji prasowej Jarosław Araszkiewicz, trener Jaroty.

Warto podkreślić, że pod znakiem zapytania stoi rozegranie środowego meczu z Gryfem Wejherowo. - Boisku w Jarocinie zalega ciągle kilkunastocentymetrowa warstwa śniegu. W związku z tym rozegranie spotkania jest niemożliwe. Jesteśmy w kontakcie w Wydziałem Gier PZPN i oficjalna decyzja na temat spotkania z Gryfem Wejherowo zapadnie w poniedziałek. Jednak będziemy podejmować wszelkie działania, by mecz został rozegrany - poinformował Michał Simon, rzecznik prasowy klubu.

Rozwój Katowice - Jarota Jarocin 2:0

Bramki: 1:0 Maciej Wolny (20), 2:0 Gabriel Nowak (90+2).

Rozwój: Soliński - Kapias, Gałecki (60. Świerczyński), Szymiński, Mielnik - Gacki, Zalewski - Tkocz, Tyc (83. Gielza), Winiarczyk - Wolny (75. Nowak)

Jarota Hotel Jarocin: Szymański - Oczkowski, Kieliba, Garbarek, Śliwa, Czabański, Białożyt, Olejniczak (46. Pawlak), Danielak (79. Antkowiak), Kamiński (75. Kupczyk), Owczarek.