Ruch Chorzów odcina się od pseudokibiców

Jacek Sroka / Dziennik Zachodni
Władze Ruchu chcą współpracować tylko z prawdziwymi kibicami Niebieskich
Władze Ruchu chcą współpracować tylko z prawdziwymi kibicami Niebieskich Mikołaj Suchan / Polskapresse
Wierni kibice to dla klubu prawdziwe dobrodziejstwo, za to chuligani w szalikach wykorzystujący stadion do swoich prywatnych, często sprzecznych z prawem, celów, są jego przekleństwem. Działacze klubowi coraz lepiej rozumieją tę oczywistą, zdawałoby się, prawdę i starają się wyeliminować pseudokibiców z trybun.

W tym tygodniu głośno było o zatrzymaniach członków bojówki kiboli Ruchu Chorzów podejrzanych o handel narkotykami w ramach akcji Centralnego Biura Śledczego o kryptonimie "Armagedon". Klub natychmiast odciął się od bandytów w niebieskich szalikach, wydając potępiające ich oświadczenie. Na Cichej nie zamierzają jednak na tym poprzestać.

- Wcześniej CBŚ zatrzymała 14 osób podających się za naszych kibiców - mówi Krzysztof Hermanowicz, kierownik Ruchu ds. bezpieczeństwa. - Natychmiast wystąpiliśmy o ich dane. Okazało się, że tylko sześciu z nich miało wyrobione karty kibica i pojawiało się na meczach w Chorzowie. Od razu nałożyliśmy na nich klubowy zakaz stadionowy, uniemożliwiając im wejście na trybuny.

Ruch w sumie wydał już 21 takich zakazów. W większości przypadków powodem było złamanie regulaminu stadionowego. Teraz szykują się kolejne, bo jeśli zatrzymani w tym tygodniu kibole mają wydane przez chorzowian karty kibica, to zostaną one zablokowane. - O tym jak ci ludzie kochają "swój" klub najlepiej świadczy zdarzenie ze stycznia 2008 roku, gdy przed Wielkimi Derbami Śląska z Górnikiem sterroryzowano portiera i włamano się do budynku Ruchu, kradnąc 24 tysiące złotych z przedsprzedaży biletów oraz laptop. Sposób działania bandytów był identyczny jak zatrzymanych kilka lat później członków bandy okradającej m.in. Hutę Batory, którzy sami określali się kibicami Niebieskich. Dodam, że ci, którzy włamali się na Cichą, doskonale znali rozkład klubowych pomieszczeń - dodaje Hermanowicz.

Podobne problemy jak Ruch miał też Widzew. Łódzka policja zatrzymała prezesa stowarzyszenia kibiców "Fanatycy Widzewa" Piotra O., podejrzanego o handel narkotykami, i klub zawiesił współpracę ze swoimi fanami. "Oczekujemy, że Stowarzyszenie »Fanatycy Widzewa« reprezentować będą osoby, które jednoznacznie wykażą, iż nie weszły w konflikt z prawem" - oświadczył zarząd Widzewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24