Sanchez z Hetmana Włoszczowy chce strzelać więcej goli

Jaromir Kruk
W swoim szóstym meczu w barwach Hetmana w czwartej lidze Przemysław Samek wreszcie zdobył gola. Nowy nabytek zespołu z Włoszczowej pokonał golkipera Unii Sędziszów, ale nie zamierza na tym poprzestać. Hetmanowi grozi spadek i potrzebuje jak najwięcej trafień swoich napastników. – Poprawię statystyki – deklaruje wypożyczony z Pilicy Koniecpol 23-latek, który nosi pseudonim Sanchez.

Skąd się wziął pomysł o przenosinach z Pilicy do Hetmana?
Przemysław Samek: Po pierwszej połowie zimowego sparingu Pilicy z Hetmanem Grzegorz Małek powiedział mi, że trener jego drużyny chce ze mną porozmawiać. Pilica przegrała 0:6, ale wpadłem w oko Jackowi Pawlikowi, który bardzo zaangażował się w sprawę sprowadzenia mnie do Włoszczowej. Granie w klasie A nie zadowalało moich ambicji, w Pilicy atmosfera siadła po aferze z byłym prezesem klubu i oferta od Hetmana spadła mi z nieba.

Można porównać Pilicę z Hetmanem?
Pod każdym względem te kluby dzieli przepaść. Teraz w Pilicy brakuje celów, co będzie to będzie. W Hetmanie zawodnik nie musi się martwić niczym, sprawy organizacyjne są świetnie poukładane, trener Jacek Pawlik i kierownik Grzegorz Włodarczyk o wszystko dbają, przydałyby się lepsze wyniki.

Stan boiska Hetmana nie pozostawia wiele do życzenia?
Może i tak, ale ja nie marudzę, bo przez parę dobrych lat grałem na nawierzchniach przypominających asfalt. We Włoszczowie ludzie się starają poprawiać płytę, a w czwartej lidze świętokrzyskiej nawierzchnie są lepsze niż w niższych klasach rozgrywkowych na Śląsku.

Jacek Pawlik ma do ciebie pretensje, że strzelasz mało goli?
Trener mówi, że muszę wyluzować i będę skuteczniejszy. Może za bardzo chcę, rzeczywiście, ale taki mam charakter. Hetman dał mi szansę to staram się robić ile mogę by ją wykorzystać. Z Unią Sędziszów nastąpił przełom, ale mogłem zdobyć więcej goli. Liczę na kolejne trafienia.

Czujesz zaufanie od trenera Hetmana?
O to chodzi, że tak i chcę mu się odwdzięczyć. On wypatrzył mnie w Pilicy Koniecpol w klasie A i mogłem poznać smak poważniejszego futbolu. W czwartej lidze panuje większa kultura gry, zawodnicy szanują zdrowie rywali i można pograć sobie normalnie w piłkę. Czasami w Pilicy miałem naprzeciw siebie takich rzeźników, że człowiek się bał o zdrowie. Tutaj tak nie ma i dlatego też bardzo ucieszyłem się z przenosin do Hetmana. Za zaufanie Jackowi Pawlikowi chciałem się jak najszybciej odpłacić. Było mi głupio, że po pięciu meczach w podstawowym składzie bez gola nadal wychodziłem do początku. Nie wiem jak spojrzałbym w oczy szkoleniowcowi Hetmana, gdybym nie pokonał golkipera Unii Sędziszów. Cóż, na tym meczu świat się jednak nie kończy, wymaga się ode mnie kolejnych trafień i postaram się sprostać oczekiwaniom.

Jak oceniasz poziom czwartej ligi świętokrzyskiej?
Jest w niej klika bardzo dobrych zespołów, a prawie w każdym są jakieś indywidualności. Cenię sobie to, że mogę grać na bardzo fajnych nawierzchniach. Jak zobaczyłem boisko Alitu w Ożarowie to aż miło się zrobiło, że mogę sobie pokopać na nim piłkę.

Bierzesz pod uwagę spadek Hetmana?
Nie. Wyniki są ostatnio słabsze, ale to efekt problemów kadrowych, kontuzji, różnych urazów. Mamy jednak na tyle silny zespół, że na pewno sobie poradzimy. Trzeba też poprawić skuteczność, a ta uwaga tyczy się choćby mnie. Wiem po co ściągano mnie do Hetmana.

Poznałeś już żarty szkoleniowca Hetmana?
Trener wie jak zadbać o atmosferę w zespole. Wolę jak żartuje po zwycięstwach, dlatego trzeba wygrywać.

Skąd się wzięła twoja ksywka Sanchez?
Z ciemnej karnacji. Kiedyś podczas meczu Pilicy sędzia spytał kolegę jak się nazywam, a on odparł, że Luis Sanchez z Meksyku. Potem przyporządkowano mnie do Alexisa Sancheza z Chile, a bardzo mi się podoba gra tego zawodnika. Świetne umiejętności techniczne, błyskotliwy drybling i nieustępliwość – to cechy gwiazdy Manchesteru United. Szkoda, że Chile zabraknie na mundialu w Rosji.

Jakie cele stawiasz sobie w piłce?
Chcę się wykazać w Hetmanie i cieszę się, że mogłem przeskoczyć z A klasy do czwartej ligi. Najpierw muszę zaliczyć udaną rundę wiosenną.

Co robisz prócz gry w piłkę?
W pstrągarni w Koniecpolu. Niebawem zamierzam przywieźć rybki na grilla, a najlepszy smak jest po wygranym meczu.

Rozmawiał Jaromir Kruk

Przemysław Samek
Urodzony: 24 listopada 1994 roku w Koniecpolu. Wzrost:176 cm, waga: 74 kg. Pozycja na boisku: napastnik, skrzydłowy. Kariera: Pilica Koniecpol, Hetman Włoszczowa. Ulubieni piłkarze: Alexis Sanchez.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sanchez z Hetmana Włoszczowy chce strzelać więcej goli - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24