Siarka Tarnobrzeg zagra z Karpatami Krosno w trzeciej lidze
W pierwszych dwóch tegorocznych spotkaniach ligowych Siarka Tarnobrzeg mierzyła się z przeciwnikami z województwa świętokrzyskiego. Na początek zremisowała 1:1 w Połańcu z Czarnymi, a ostatnio ograła na własnym boisku 1:0 Star Starachowice. Ten drugi pojedynek przyniósł nieco kontrowersji, o czym na pomeczowej konferencji prasowej wspomniał trener ekipy przyjezdnej, Tadeusz Krawiec.
- Naszymi błędami napędzaliśmy Siarkę, a rzut karny był podyktowany po naszym błędzie. Dla mnie to "miękki rzut karny", chcę go zobaczyć na powtórce. Dziwi mnie tylko decyzja z bodaj 50. minuty, kiedy mój zawodnik jest faulowany na skraju pola karnego przez ostatniego zawodnika gospodarzy i ten nie dostaje czerwonej kartki. Chyba są jakieś nowe przepisy sędziowskie. Skoro jest ostatni i fauluje, to powinien dostać czerwoną kartkę - powiedział po spotkaniu.
Trener Siarki był zadowolony z wygranej i z tego, że jego zdaniem przeciwnicy nie zagrozili jego drużynie.
- Star Starachowice w mojej ocenie nie stworzył sobie żadnej sytuacji. Były dwa strzały Wcisły spoza pola karnego, które też kapitalne obronił Andrei. I to było tyle, co Star zaoferował w sytuacjach bramkowych w ofensywie. Chciałbym pochwalić chłopaków, bo świetnie bronili pola karnego - mówił Dariusz Kantor.
Po tym pojedynku tarnobrzeżanie mają na koncie 36 punktów i awansowali na trzecie miejsce w tabeli. Do drugiej lokaty tracą pięć oczek, a do pierwszej jedenaście. Należy jednak pamiętać że zajmujący je Avia Świdnik oraz Wieczysta Kraków zagrały o jedno spotkanie więcej. Podobnie, jak czwarty KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski, który zdobył do tej pory taką samą liczbę punktów, co Siarka.
Kolejny przeciwnik ekipy z północnego Podkarpacia znajduje się jednak na drugim biegunie tabeli. Karpaty Krosno okupują ostatnią lokatę i zdobyły jak na razie ledwie 12 punktów. W pierwszym pojedynku z tym rywalem Siarka nie miała żadnych problemów i wygrała 7:0 (gole: Kamil Orlik, Bartosz Sulkowski, Kacper Prusiński trzy i Dimitrios Kalamvokis), choć pamiętać trzeba że rywale od 29. minut grali w dziesiątkę, a od 63. w dziewiątkę. Czerwone kartki otrzymali Mateusz Hudzik i Dawid Król.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?