Skorża gra dla ... Wiłsy

Michał Laskowski
Mina trenera Legii Warszawa w chwili, gdy trzecią bramkę strzelał Mierzejewski oddaje doskonale nastrój, który zapanował przy Łazienkowskiej.

Można powiedzieć, że Skorża zamienił "siekierkę na kijek", gdyż jego drużyna po raz kolejny przegrała. Mimo iż derby raczej nie rozczarowały, to Maciej Skorża nie został główną gwiazdą piątkowego meczu. Były trener "Białej Gwiazdy" musi czuć na plecach oddech pana Waltera. Gdyby Skorża na inaugurację sezonu przegrał z "Pasami" to prawdopodobnie zostałby zwolniony. Oczywiście mowa tutaj o drużynie Wisły Kraków.

W stolicy jedni się cieszą, a inni może nie płaczą, ale na pewno są zawiedzeni. Legia zawodzi, a "Czarne Koszule" udowadniają apetyt. Głód mistrzostwa powoduje, że drużyna "ulubieńca" krakowskich kibiców schodzi do szatni z opuszczonymi głowami. A kibice Wisły ... cieszą się. Mimo że nie sympatyzują z Polonią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24