Śląsk - Górnik Zabrze LIVE!

Maciek Jakubski
Do Wrocławia przyjeżdża targany wewnętrznymi problemami Górnik. Zespół z Zabrza zadziwia na początku sezonu, bo chociaż dużo się mówi o kłopotach finansowych, to jednak piłkarze są liderem tabeli. Ba, zanotowali lepszy start niż za kadencji trenera Nawałki. Mecz ze Śląskiem do łatwych należeć jednak nie będzie. Trener Pawłowski na Stadionie Miejskim jeszcze nie przegrał.

Tydzień temu Śląsk zagrał wreszcie przyzwoity mecz. Wprawdzie Jagiellonię udało się złamać dopiero po czerwonej kartce dla jej bramkarza, ale już wcześniej wrocławianie mieli przewagę w środku pola. Trener Pawłowski poszedł po rozum do głowy i zrezygnował z dwóch graczy wybitnie defensywnych w środku pola. Partnerem Droppy był tym razem Danielewicz, a przed nimi zagrał Sebastian Mila. Na skrzydło powędrował też irytujący na szpicy Flavio. W efekcie Śląsk wreszcie wyglądał jak drużyna, a nie jak przypadkowi zawodnicy, którzy liczą na błysk Picha. W sobotę wrocławianie pewnie zagrają w identycznym lub bardzo podobnym ustawieniu.

W ciągu tygodnia nie udało się pozyskać nowego napastnika, więc zobaczymy po raz kolejny tiki-takę po wrocławsku. Próbował jej już trener Lenczyk i Levy, ale wyszło tylko temu drugiemu w jednym meczu. W rewanżu Finału Pucharu Polski ponad rok temu, gdy na szpicy zagrał Cetnarski. Z Górnikiem podobną rolę ma spełniać Machaj. Na pewno natomiast nie zagrają w tym pojedynku kontuzjowani Grodzicki i Plaku.

Zabrzanie przyjeżdżają do Wrocławia z nastawieniem zdobycia kompletu punktów. Sezon rozpoczęli imponująco i przewodzą tabeli. Wprawdzie w ich szeregach zabraknie etatowego pogromcy Śląska, czyli Bartosza Iwana, ale w bardzo dobrej formie są Zachara, Jeż i Madej. Ten ostatni zdobywał ze Śląskiem Mistrzostwo Polski i jest mile wspominany przez kibiców. W ostatnim meczu z Łęczną zdobył dwie bramki i zapowiada, że pogrąży również Śląsk. We Wrocławiu natomiast nie zagra raczej Błażej Augustyn, który jeszcze rok temu był przymierzany do zespołu z Oporowskiej. Jego miejsce na obronie zajmie prawdopodobnie Adam Danch.

Siłą Górnika jest z pewnością właśnie obrona. Grający systemem z trzema stoperami zabrzanie nie stracili bramki już od 304 minut. Czy pozbawiony napastnika Śląsk jest w stanie pokonać Steinborsa? Za wrocławianami przemawia statystyka, bowiem z Górnikiem nie przegrali u siebie od 12 lat. Każda passa się jednak kiedyś kończy. Pytanie czy skończy się zwycięska passa zabrzan, czy też w końcu padnie Twierdza Wrocław?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24