Śląsk pokonał Nysę Zgorzelec w sparingu

Przed rozpoczęciem spotkania odbyła się bardzo miła uroczystość, bowiem prezes wrocławskiego klubu wręczył Arkadiuszowi Tycowi, który jest trenerem Nysy, pamiątkową koszulkę klubową z numerem 40.

Przewaga mistrzów Polski była widoczna już w pierwszej połowie spotkania, ale podopiecznym Stanislava Levego wyraźnie brakowało szczęścia. O największym pechu może mówić Łukasz Gikiewicz, po którego uderzeniu piłka trafiła w słupek.

Pierwsza bramka w spotkaniu padła w 55. minucie gry, gdy prostopadłym podaniem do Dariusza Górala popisał się Marek Wasiluk. Młody napastnik Śląska nie miał problemów z pokonaniem bramkarza gości.

Na kolejne trafienia kibice, których stawiło się około 600, zgromadzeni na stadionie musieli czekać do ostatnich sekund meczu. Na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem w porzeczkę uderzył Mateusz Fedyna, ale w odpowiednim miejscu znalazł się Górak, który bez problemów skierował ją do siatki.

Wynik pojedynku ustalił wspomniany już Fedyna, który wykorzystał nieudane wybicie bramkarza po dośrodkowaniu Pawła Garygi. Po tym trafieniu sędzia gwizdnął po raz ostatni.

Jutro Śląsk Wrocław rozegra kolejny sparing. Tym razem zmierzy się z Ruchem Chorzów.

Nysa Zgorzelec - Śląsk Wrocław 0:3 (0:0)

Bramki: Dariusz Góral 55, 87, Mateusz Fedyna 90

Nysa Zgorzelec: Adrian Franaszczuk - Grzegorz Monik, Krzysztof Pacak, Marcin Bałajewicz, Wojciech Baran - Marcin Monik, Patryk Bystryk, Sebastian Ruszkiewicz, Michał Rachański, Tomasz Komarzyniec - Adam Łuszczyk.

Śląsk Wrocław: Krzysztof Żukowski - Marcin Kowalczyk (46 Tadeusz Socha), Kamil Juraszek, Mariusz Pawelec (46 Marek Wasiluk), Amir Spahić (46 Patrik Mráz) - Kamil Dankowski (46 Grzegorz Skrzypczak), Rok Elsner (46 Mateusz Fedyna), Robert Menzel, Mateusz Cetnarski (46 Patrick Majcher), Paweł Garyga - Łukasz Gikiewicz (46 Dariusz Góral).